Czeka ich jeszcze podpisanie czegoś na podobieństwo oświadczeń lustracyjnych. Sędziowie będą musieli w nich zapewnić, że nigdy nie dali i nie dadzą się skorumpować. Największe emocje wśród arbitrów budzą jednak weksle. Początkowo w ogóle nie chcieli o nich słyszeć, ale po gorących rozmowach i naciskach Ekstraklasy, zdecydowano się na sumy 250 i 150 tysięcy złotych. Rzecznik PZPN-u nie pochwala jednak do końca pomysłu z wekslami. - Jest to troszkę taki ruch PR-owski. Ekstraklasa chce się czymś pochwalić przed sponsorami. Jest to zabezpieczenie bardzo iluzoryczne - mówi reporterce RMF Zbigniew Koźmiński. Koźmiński dodaje, że jest to rozwiązanie raczej krótkofalowe, i sędziowie - w kolejnych latach - będą normalnie pracować. Posłuchaj Koźmińskiego!