<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ruch-chorzow-pge-gks-belchatow,1981" target="_blank">ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU RUCH CHORZÓW - PGE GKS BEŁCHATÓW!</a> Bełchatowianie zaczęli bardzo ofensywnie i w pierwszych minutach zamknęli chorzowian na ich połowie. W 6. minucie groźnie strzelał Małkowski, a piękną paradą popisał się Krzysztof Pilarz. Ruch przetrzymał pierwszy napór rywali i mecz się wyrównał. Aktywniejsi w ataku byli piłkarze PGE GKS - motorem napędowym był Tomasz Wróbel, ale Ruch miał bardzo skutecznego w odbiorze piłki Grzegorza Barana (już po 18 minutach miał na koncie 10 odzyskanych piłek). On też oddał najgroźniejszy strzał na bramkę bełchatowian w pierwszej części - w 24. minucie mocno uderzył piłkę głową po rzucie rożnym, ale Sapela błysnął fantastycznym refleksem i w ostatniej chwili przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Groźnie pod bramką gości było także w 33. minucie po strzale Sobiecha - jednak Sapela i tym razem nie dał się zaskoczyć. Bełchatowianie szybko odpowiedzieli akcją Wróbla. Przedarł się w pole karne "Niebieskich", wyszedł na czystą pozycję strzelecką, ale jego uderzenie z 8 metrów bardzo dobrze obronił Pilarz. Bramkarz Ruchu miał kilka niepewnych interwencji, ale z najtrudniejszych sytuacji wychodził obronną ręką. Było tak m.in w 38. minucie, gdy nie dał się pokonać Małkowskiemu w sytuacji 1 na 1. Piłkarz GKS aż złapał się za głowę. W 42. minucie sędzia nie dostrzegł, że Rachwał zablokował piłkę ręką w swoim polu karnym po strzale Janoszki z rzutu wolnego. Druga połowa nie była już tak ciekawa. Bełchatowianie mieli znacznie większe problemy z konstruowaniem akcji i więcej strzałów oddali chorzowianie. W 74. Lacić dał się ograć Zającowi i gdyby napastnik Ruchu czysto trafił w piłkę, "Niebiescy" objęliby prowadzenie. Jedyny gol padł w kontrowersyjnych okolicznościach. Obrona PGE GKS fatalny popełniła błąd, po którym Janoszka znalazł się w stuprocentowej sytuacji, Tosik odważnym atakiem wybił mu piłkę, ale przy tym wywrócił rywala i sędzia uznał, że faulował. Obrońca gości wyleciał z boiska po czerwonej kartce, a Wojciech Grzyb pewnym strzałem wykorzystał rzut karny. Po chwili siły się wyrównały, bo za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę z boiska musiał zejść Grzegorz Baran. Jednak Ruch dobrze się bronił i utrzymał jednobramkowe prowadzenie do końca. Spotkanie oglądał na trybunach napastnik Ruchu Andrzej Niedzielan, który wraca do sił po operacji złamanej kości policzkowej. RUCH CHORZÓW - PGE GKS BEŁCHATÓW 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Wojciech Grzyb (78. z karnego). Żółta kartka - Ruch Chorzów: Maciej Sadlok, Grzegorz Baran. GKS Bełchatów: Mateusz Cetnarski, Dawid Nowak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Ruch Chorzów: Grzegorz Baran (80). Czerwona kartka - GKS Bełchatów: Jakub Tosik (77-faul). Sędzia: Marek Karkut (Warszawa). Widzów 8˙000. Ruch: Krzysztof Pilarz - Krzysztof Nykiel, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Maciej Sadlok (72. Damian Świerblewski) - Wojciech Grzyb, Grzegorz Baran, Michał Pulkowski (67. Paweł Lisowski), Łukasz Janoszka - Marcin Zając (82. Maciej Scherfchen), Artur Sobiech. GKS: Łukasz Sapela - Jakub Tosik, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jacek Popek - Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał (83. Zbigniew Zakrzewski), Mateusz Cetnarski (60. Janusz Gol), Maciej Małkowski (79. Krzysztof Janus) - Mariusz Ujek, Dawid Nowak. W innych meczach 21. kolejki: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/arka-gdynia-cracovia-2-0,1453807,812">ARKA GDYNIA - CRACOVIA 2-0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/legia-warszawa-slask-wroclaw-1-1,1453819,812">LEGIA WARSZAWA - ŚLĄSK WROCŁAW 1-1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/wisla-krakow-lechia-gdansk-3-0,1453824,812">WISŁA KRAKÓW - LECHIA GDAŃSK 3-0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/korona-kielce-odra-wodzislaw-1-1,1453832,812">KORONA KIELCE - ODRA WODZISŁAW 1-1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/zaglebie-lubin-polonia-warszawa-2-0,1454581,812">ZAGŁĘBIE LUBIN - POLONIA WARSZAWA 2-0</a>