"Kolejorz" w niedzielę miał zainaugurować nowy sezon meczem z Odrą Wodzisław. "Mieliśmy już zapięte przygotowania na ostatni guzik. Sprzedane bilety, karnety. Dużo pracy logistycznej włożyliśmy w ten mecz. Teraz trzeba wykonać setki telefonów i wszystko odwoływać" - mówił wyraźnie poirytowany Arkadiusz Kasprzak. "To skandal, jak można podejmować takie decyzje na za pięć dwunasta. Do tego dochodzi dezinformacja - jednego dnia gramy, drugiego nie" - dziwi się Kasprzak. Nieco spokojniej zareagował trener lechitów Franciszek Smuda. "Nie przewiduję żadnego sparingu, zagramy tylko wewnętrzną gierkę. Nie gramy z Odrą w niedzielę - trudno. Staram się do tego spokojnie podchodzić. W końcu w czwartek czeka nas ważny pojedynek w Pucharze UEFA" - przyznał szkoleniowiec. Smuda dodał, że środowa decyzja Trybunału Abitrażowego ds. sportu przy PKOl-u mocno go zaniepokoiła. "Rysuje nam się czarny scenariusz. Mam nadzieje, że władze do tego nie dopuszczą, ale boję się, że korupcja znów może wrócić."