Polonia i Ruch urastają do miana pozytywnych niespodzianek piłkarskiej jesieni na krajowych boiskach. Oba kluby nie należą do finansowych krezusów, nie zatrudniają piłkarzy z czołówek gazet, a zajmują miejsca na podium ligowej tabeli. Obecnie bytomianie plasują się na trzeciej, dwa punkty za "Niebieskimi" i pięć za Wisłą Kraków. W poprzednim sezonie Polonia przegrała na własnym stadionie z Ruchem 0:3, po czym pracę stracił trener Marek Motyka. Zastąpił go Jurij Szatałow, który wprowadził zespół z Bytomia do ligowej czołówki, opierając skład na graczach zza południowej granicy. "Na razie nie myślę o tym, czy w zimie inne kluby będą chciały nam podkupić piłkarzy albo trenera. Poczekajmy do grudnia. Poza tym, my raczej będziemy chcieli wzmocnić drużynę, a nie tracić graczy" - powiedział prezes Polonii Damian Bartyla. Piątkowy mecz zobaczy sześć tysięcy kibiców, z czego jedną trzecią stanowić będą fani gości. "Przekazaliśmy rywalom dużo biletów niejako w rewanżu za to, że mogliśmy rozgrywać spotkania na ich stadionie, kiedy nasz nie spełniał wymagań ekstraklasy" - wyjaśnił Bartyla. Przed tygodniem pierwszej od 11 miesięcy ligowej porażki doznała krakowska Wisła. Przegrana we Wronkach z Lechem Poznań wstydu jeszcze nie przynosi, ale strata punktów w sobotnim meczu z Piasterm Gliwice byłaby sensacją. Lider tabeli będzie gospodarzem, ale bliżej na stadion będzie miała ekipa Piasta, gdyż jesienią "Biała Gwiazda" podejmuje rywali w Sosnowcu. Coraz bardziej nerwowo robi się w Legii Warszawa. Piłkarze zawodzą, gdyż w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych zdobyli ledwie punkt, a posady nie może być pewny trener Jan Urban, gdyż władze klubu coraz głośniej mówią o niezadowoleniu właścicieli z wyników i stylu gry zespołu. W sobotę rywalem stołecznej drużyny będzie Korona Kielce, a na Łazienkowską przyjadą ponownie m.in. Serb Aleksandar Vukovic i Brazylijczyk Edson, którzy zechcą udowodnić włodarzom Legii, że pozbycie się ich było błędem. Cztery wygrane i dwa remisy to dorobek piłkarzy PGE GKS Bełchatów w ostatnich sześciu spotkaniach. Jeśli ekipa trenera Rafała Ulatowskiego wygra w sobotę z Polonią Warszawa, na dobre dołączy do ligowej czołówki. Problem w tym, że w sześciu do tej pory rozegranych w ekstraklasie meczów tych zespołów pięciokrotnie górą były "Czarne Koszule", a raz padł remis. O pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością Arka Gdynia zagra z Jagiellonią Białystok, która na obcym stadionie nie wywalczyła trzech punktów od 1 grudnia ... 2007 roku (26 meczów). Na zakończenie 11. kolejki, w niedzielę, Odra Wodzisław Śl., która przegrała sześć poprzednich spotkań, zmierzy się z Cracovią, a Lechia Gdańsk podejmie Lecha Poznań, który - podobnie jak Arka - zdobył do tej pory więcej punktów na wyjazdach niż w roli gospodarza. Program 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy: 23 października, piątek Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok (godz. 17.45, sędzia Mariusz Trofimiec z Kielc) Polonia Bytom - Ruch Chorzów (20.00, Marcin Borski z Warszawy) 24 października, sobota PGE GKS Bełchatów - Polonia Warszawa (14.45, Hubert Siejewicz z Białegostoku) Legia Warszawa - Korona Kielce (16.15, Mirosław Górecki z Rudy Śląskiej) Wisła Kraków - Piast Gliwice (17.00, Sosnowiec, Marcin Szulc z Warszawy) Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin (19.15, Adam Kajzer z Rzeszowa) 25 października, niedziela Odra Wodzisław Śl. - Cracovia (14.45, Sebastian Jarzębak z Bytomia) Lechia Gdańsk - Lech Poznań (17.15, Paweł Gil z Lublina)