W pozostałych rozegranych we wtorek meczach: Górnik Łęczna zremisował z Arką Gdynia 1:1, Wisła Płock pokonała Lecha Poznań 5:1, Zagłębie Lubin zwyciężyło Polonię Warszawa 1:0, a Odra Wodzisław wygrała z Górnikiem Zabrze 1:0. Nowy obiekt w Kielcach wyraźnie nie przynosi szczęścia podopiecznym Ryszarda Wieczorka. W sobotę na inaugurację stadionu przy ulicy Ściegiennego piłkarze gospodarzy zremisowali z Zagłębiem, a we wtorek nie sprostali "brazylijskiej" Pogoni z dwoma Polakami w wyjściowym składzie. "Portowcy" zagrali podobnie jak w ubiegły piątek w Warszawie. Schowani za podwójną gardą, czekali na okazję do kontry, która nadarzyła się w 66. minucie. Składną dwójkową akcję Lilo i Eltona, celnym strzałem pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Macieja Mielcarza zakończył Edi Andradina. Korona rzuciła się do ataku, ale nie była zmienić niekorzystnego rezultatu. W doliczonym czasie gry bliski szczęścia był wprawdzie Marcin Robak, ale po jego strzale "nożycami" świetną interwencją popisał się Boris Peskovic. - Z całym szacunkiem, ale mecze z Wisłą Płock nie są takie fajne, jak te nadchodzące z Wisłą Kraków i Legią Warszawa - mówił przed meczem Lecha Poznań w Płocku Piotr Świerczewski, który nie mógł zagrać w tym meczu z powodu żółtych kartek. Piłkarze Wisły chyba czytali tę wypowiedź i postanowili skarcić "Kolejorza". Uczynili to w bardzo efektowny sposób, aplikując gościom z Poznania aż 5 goli, tracąc tylko jedną bramkę. Festiwal strzelecki rozpoczął w 23. minucie Wahan Geworgian. Dwie minuty później było już 2:0, a Krzysztofa Kotorowskiego pokonał Josef Obajdin. Gospodarze powinni na przerwę schodzić z jeszcze większą przewagą, ale dwukrotnie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Ireneusz Jeleń. Do trzech razy sztuka. Tuż po zmianie stron Jeleń ponownie stanął oko w oko z Kotorowskim, ale tym razem nie dał bramkarzowi Lecha szans na skuteczną interwencję. Podopieczni Josefa Csaplara w dalszym ciągu atakowali, a że obrona Lecha spisywała się w tym meczu fatalnie, gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole. W 70. minucie rzut karny wykorzystał Patryk Rachwał, a w 76. minucie swoja drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Obajdin. W doliczonym czasie gry Lech na otarcie łez zdobył honorowego gola, którego autorem był Maciej Scherfchen Mecz Górnika Łęczna z Arką Gdynia był określany mianem tych za "sześć punktów". Jak to często w takich przypadkach bywa, mecz zakończył się podziałem punktów (1:1), który nie zadowala żadnej ze stron. Gola dla Arki zdobył w 38. minucie Radosław Wróblewski. Jeden punkt dla gospodarzy uratował w 67. minucie Andrzej Kubica. Coraz gorzej wygląda sytuacja Górnika Zabrze i Polonii Warszawa. Piłkarze z Zabrza ponieśli kolejną porażkę, tym razem z Odrą Wodzisław 0:1, i jeśli nadal będą w tak słabej formie, będą najpoważniejszym kandydatem do spadku. Wprawdzie Górnik ma aż sześć punktów przewagi nad zamykającą tabelę Polonią, ale stołeczny zespół po zyskaniu nowego właściciela przejawia dużą ochotę do walki o utrzymanie się w elicie. We wtorek Polonia miała jednak pecha, rozegrała dobre spotkanie w Lubinie z Zagłębiem, ale przegrała 0:1, tracąc gola w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Trzy punkty podopiecznym Franciszka Smudy zapewnił Michał Chałbiński, popisując się ładnym strzałem z 16 metrów w długi róg. W pięciu wtorkowych meczach padło 11 bramek. Sędziowie pokazali 22 żółte i jedną czerwoną kartkę (Mariuszowi Magierze z Górnika Zabrze za kwestionowanie decyzji sędziego). Na trybunach zasiadło ok. 18 900 widzów. <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn?id=10422&nr=18" class="more" style="color:#07336C">Zobacz OPISY zaległych meczów 18.</a> i <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn?id=10450&nr=19" class="more" style="color:#07336C">19. kolejki</a> oraz <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/tab" class="more" style="color:#07336C">TABELĘ Orange Ekstraklasy</a>