"Poldi", brązowy medalista mundialu w RPA, przebywa teraz na urlopie w Polsce. W Gliwicach mieszka spora część jego rodziny, którą Łukasz bardzo często odwiedza. Tym razem 25-letni napastnik Kolonii nie zapomniał również o swoim ulubionym klubie nad Wisłą i w towarzystwie dwóch kuzynów pojawił się w środę na Roosevelta. Wizyta miała charakter prywatny, a reprezentant Niemiec spotkał się jedynie ze swoim dobrym znajomym - dyrektorem ds. marketingu Krzysztofem Majem, a także prezesem Łukaszem Mazurem i Tomaszem Wałdochem. W sumie Łukasz spędził w klubie godzinę, udzielając jeszcze wywiadu do najnowszego wydania miesięcznika "Górnik", a także zrobił zakupy w stadionowym Sklepie Kibica. Za przewodnika robił nowy nabytek biało-niebiesko-czerwonych Daniel Sikorski, który zna "Poldiego" jeszcze z treningów z pierwszą drużyną Bayernu Monachium. To już trzecia wizyta Łukasza na stadionie w Zabrzu. Pierwsza miała miejsce latem 2007 roku, druga rok później, krótko po Euro 2008, gdzie Podolski okazał się katem Polaków, strzelając biało-czerwonym dwie bramki w bezpośrednim meczu z Niemcami. Całkiem możliwe, że znany piłkarz pojawi się na Roosevelta jeszcze w tym sezonie, bo od władz Górnika otrzymał kartę VIP. Co ciekawe, miejsce na trybunie ma wyznaczone obok... Adama Małysza.