Chodzi o poparcie szefa UEFA dla wniosku komisji do spraw nagłych PZPN skierowanego do komisji odwoławczej o ponowne przeanalizowanie możliwości przyznania licencji ŁKS-owi, którego według Laty Francuz udzielił. Boniek stwierdził jednak, że Platini upoważnił go do przekazania wiadomości, iż nigdy nie był zaangażowany w tę sprawę. "Był list z UEFA, który zezwalał na ponowne rozpatrzenie sprawy ŁKS-u. Przyznaję, że nie podpisał go prezydent Platini, ale co to zmienia? Może by podpisał, ale akurat przebywa na urlopie" - powiedział Lato, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Komisja odwoławcza we wtorek odmówiła ponownie zajęcia się tą sprawą, argumentując, że dalej obowiązuje jej decyzja z 28 maja, kiedy nie przyznała łodzianom licencji. "Skoro Zbyszek Boniek tak mocno przyjaźni się z Michelem Platinim, to zastanawiam się, czy od czasu do czasu dyskutują o jego inwestycji w Widzew sprzed paru lat i o tym, jakie problemy ma dzisiaj klub po tamtym okresie" - stwierdził Lato. ZOBACZ TAKŻE: Zdemaskowane kłamstwo Laty