W styczniu 36-letni obecnie Zganiacz postanowił zakończyć piłkarską karierę. W Ekstraklasie debiutował jako nastolatek w barwach Legii. W najwyższej klasie rozgrywkowej grał jeszcze w takich klubach, jak Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Odra Wodzisław, Korona Kielce i Piast Gliwice. Łącznie uzbierało się 177 gier, w których zdobył 12 goli. Przez ostatnie 1,5 roku był zawodnikiem APN Odra Wodzisław. Kontuzja naderwania więzadeł krzyżowych spowodowała, że teraz postanowił powiedzieć dosyć. Byłego ligowego gracza kilku klubów pytamy czy jego zdaniem liderująca po pierwszej części rozgrywek Legii utrzyma swoją pozycję także w drugiej części rozgrywek? - Myślę, że tak. Legia jest faworytem do tego, żeby zdobyć mistrzostwo Polski i tej szansy nie zaprzepaści, mając bardzo dobrych zawodników i wspaniałych kibiców. Ja im też kibicuję, bo grałem w tym klubie. Myślę, że dadzą radę i zdobędą ten tytuł - mówi "Zgani", który w Legii grał w czasie, kiedy występowali tam tacy zawodnicy, jak obecny trener warszawian Aleksandar Vuković, Jacek Magiera czy Stanko Svitlica. Zganiacz przez kilka grał też w broniącym teraz mistrzostwa Piaście. Z klubem z Gliwic zaliczył gorycz spadku, ale świętował też awans i miejsce dające grę w europejskich pucharach. Jak jego zdaniem drużyna z Górnego Śląska poradzi sobie w drugiej części rozgrywek? - Na pewno powtórzyć ten sam wynik co w zeszłym roku będzie ciężko. Z pewnością jednak będą walczyć do samego końca. Jak to było wcześniej u siebie będą wygrywać, a na wyjazdach też będą zdobywać jakieś punkty. Na pewno zapowiada się ciekawa walka, gdzie wszyscy będą walczyć do końca - podkreśla były ligowiec. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy Michał Zichlarz