<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ruch-chorzow-piast-gliwice,1141" target="_blank">Zobaczy zapis relacji na żywo: RUCH CHORZÓW - PIAST GLIWICE 0:0</a> Od pierwszych minut meczu na Stadionie Śląskim do ataku ruszyli chorzowianie. Ich przewaga aż do 35. minuty nie podlegała dyskusji, ale im bliżej przerwy, tym odważniej i składniej atakowali gliwiczanie. W pierwszej części Ruch miał dwie dobre okazje do strzelenia goli - obie po świetnych podaniach Remigiusza Jezierskiego. Najpierw w 9. minucie bardzo dobrze zgrał piłkę głową do Łukasza Janoszki, ten wziął na plecy Mateusza Kowalskiego, uderzył obok bramkarza, ale piłka odbiła się od słupka. Później mieliśmy trochę piłki na wysokim poziomie w środku boiska. Dosłownie wysokim, bo była wykopywana wysoko w powietrze przez kolejnych zawodników. Aż wreszcie w 21. minucie Jezierski wrzucił prostopadłą piłkę do Grzyba, ten urwał się obrońcom, lecz Kasprzik perfekcyjnie wybiegł z bramki i uniemożliwił rywalowi oddanie strzału w sytuacji 1 na 1. Gliwiczanie długo nie mogli znaleźć sposobu na wyprowadzenie składnej akcji. Najlepszą okazję wypracowali w 35. minucie po kontrze. Damian Seweryn przedarł się z piłką prawym skrzydłem w pole karne Ruchu, dograł futbolówkę na środek do Sebastiana Olszara, ten próbował zwieść obrońcę, ale nie udało się - jego uderzenie zostało zablokowane. W końcówce pierwszej połowy coraz częściej gra toczyła się na połowie "niebieskich", lecz piłkarze Piasta nie dochodzili do sytuacji strzeleckich. Po przerwie także nie padły gole, co zresztą nie jest dziełem przypadku, bo grały dwa zespoły, które strzeliły w lidze najmniej bramek. W drugiej części najlepszej okazji nie wykorzystał Jezierski w 63. minucie. Mając przed sobą tylko Kasprzika za mocno wypuścił sobie piłkę i zamiast ją, kopnął bramkarza Piasta. Efekt: żółta kartka zamiast bramki. Im bliżej końca spotkania, tym piłkarze Piasta bardziej koncentrowali się na obronie jednego punktu. Piłkarze Ruchu atakowali, ale niedokładnie rozgrywali piłkę. Widać było po nich zmęczenie meczem z Legią, rozegranym w czwartek w ramach Pucharu Polski. Skończyło się więc na bezbramkowym remisie, który na Śląskim został przyjęty gwizdami. RUCH CHORZÓW - PIAST GLIWICE 0:0 Żółta kartka - Ruch Chorzów: Remigiusz Jezierski. Piast Gliwice: Jakub Smektała, Damian Seweryn, Kamil Wilczek. Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 7 500. Ruch Chorzów: Krzysztof Pilarz - Tomasz Brzyski, Ireneusz Adamski, Rafał Grodzicki, Ariel Jakubowski (59. Gabor Straka) - Marcin Nowacki, Grzegorz Baran, Michał Pulkowski, Wojciech Grzyb - Łukasz Janoszka (61. Martin Fabus), Remigiusz Jezierski (79. Artur Sobiech). Piast Gliwice: Grzegorz Kasprzik - Maciej Michniewicz, Kamil Glik, Mateusz Kowalski, Piotr Bronowicki (71. Tomasz Podgórski) - Lubomir Sedlacek, Mariusz Muszalik, Kamil Wilczek (88. Piotr Prędota), Damian Seweryn, Jakub Smektała - Sebastian Olszar (46. Paweł Gamla). W innych meczach 27. kolejki <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/hit-dla-wisly-lider-w-krakowie,1303888">WISŁA KRAKÓW - LEGIA WARSZAWA 1:0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/radosc-polonii-dramat-arki,1303458,812">POLONIA BYTOM - ARKA GDYNIA 2:1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/lech-wciaz-mierzy-w-tytul,1303709">ŚLĄSK WROCŁAW - LECH POZNAŃ 0:2</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/polonia-zatrzymala-gks,1303707">POLONIA WARSZAWA - PGE GKS BEŁCHATÓW 1:0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/lks-bliski-celu-gornik-na-dnie,1303720">ŁKS ŁÓDŹ - GÓRNIK ZABRZE 2:0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/cracovia-utonela-w-odrze,1303736">ODRA WODZISŁAW - CRACOVIA 2:1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/lechia-gromadzi-cenne-punkty,1303401,812">LECHIA GDAŃSK - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:1</a>