- Nie podobała mi się jego postawa, gdy wpuściłem go w ostatnim meczu, dlatego postanowiłem, że nie będzie mógł zagrać w Kielcach - tłumaczył swoją decyzję Petrescu. - W mojej drużynie nie grają nazwiska. Obecnie w drużynie są piłkarze, którzy wkładają więcej zaangażowania w grę. Chcę, aby moi piłkarze walczyli o miejsce w składzie i cieszę się, że tak jest - dodał rumuński szkoleniowiec.