Pojedynkom między tymi drużynami zawsze towarzyszyła spora dawka emocji i walka o zwycięstwo do końca. Dość powiedzieć, że w dotychczasowych dwudziestu oficjalnych spotkaniach (liga, PP i PE) padło tylko 5 remisów a dziewięciokrotnie o zwycięstwie jednej z drużyn decydowała jedna bramka. O wyjątkowości tej rywalizacji najlepiej świadczą ostatnie sezony, począwszy od ostatniego dla obu klubów drugoligowego 2004/05. Giekaesiacy przegrali wtedy oba spotkania (2:3 i 1:2) a szczególnie to drugie rozegrane w Bełchatowie zapadło w pamięci kibiców, ponieważ dało bezpośredni awans kielczanom. Giekaesiacy zapewnili go sobie nieco później, ale strzelające korki szampana przywiezionego z Kielc na długo pozostały w ich pamięci... Ponowny mecz przy Sportowej już w pierwszoligowej rzeczywistości i znów porażka 1:2. Okazja do rewanżu przyszła w maju 2006 r. Po zaciętym boju i bezpardonowej walce (goście po tym spotkaniu stracili na blisko trzy miesiace Łukasza Gargułę) w Kielcach padł bezbramkowy remis, który zamknął Kolporterowi drogę do europejskich pucharów. Sezon 2006/07 to słynny dwumecz ze strzeleckim festiwalem (13 bramek!). W najlepszym meczu rundy jesiennej GKS pokonał Koronę 3:2 a losy meczu ważyły się do ostatniego gwizdka sędziego. W odpowiedzi przy Ściegiennego padł hokejowy wynik 5:3 dla gospodarzy a to z kolei przyczyniło się do utraty mistrzowskiego tytułu przez GKS. Na rozpoczęcie obecnych rozgrywek PGE GKS dość łatwo rozprawił się z Koroną 2:0. Sobotnia rywalizacja z pewnością przyniesie kolejne emocje. PGE GKS złapał swój rytm gry i pragnie wreszcie zdobyć Kielce, natomiast gospodarze bronią się zaciekle przed atakami Legii, by pozostać w fotelu wicelidera do lutego 2008. Kolporter Korona Kielce - PGE GKS Bełchatów, sobota godzina 16. *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! <a href="http://magazynligowy.interia.pl/">Zobacz Magazyn Ligowy</a>. Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!