- Z jednej strony jest na pewno różnica, czy zespól gra 90, czy też 120 minut. Ale my patrzymy tylko na siebie. By wyrównać siły, graliśmy w środę sparing z Gwarkiem Tarnowskie Góry - na dużym luzie ripostował defensywny pomocnik Górnika, który zwrócił także uwagę na to, że sporym atutem Ruchu są stałe fragmenty gry. - Ruch poprzez stałe fragmenty gry potrafi sobie ułożyć mecz. Na pewno od początku spotkania będziemy uważać na stałe fragmenty gry, to może być kluczowy element - dowodzi Pazdan. Wychowanek Hutnika Kraków był także pytany o napastników "Niebieskich". - Nasi rywale mają bardzo groźnych napastników i to nie tylko tych, którzy grają w podstawowym składzie. Także tych, którzy wchodzą z ławki. I na nich także będziemy uważać - dodaje Pazdan, który już wcześniej wspominał na oficjalnej stronie internetowej Górnika, że jeszcze na Cichej nie wygrał ligowego meczu. - Jesteśmy w gazie i marzę o pierwszym zwycięstwie na stadionie Ruchu - dodaje "Paździoch".