"Myślę, że Górnik Zabrze jest silną drużyną i w Zabrzu czeka nas trudny mecz" - powiedział trener Wisły Kraków, Robert Maaskant przed konfrontacją z Górnikiem cytowany przez oficjalną stronę klubu (www.wisla.krakow.pl). "Nie jestem zadowolony z tego, jak do tej pory graliśmy, chociaż w większości spotkań byliśmy lepszą drużyną?. Po dwóch tygodniach przerwy piłkarze wracają na ligowe boiska. W pierwszym spotkaniu formę wiślaków sprawdzi Górnik Zabrze, którego prowadzi były piłkarz i trener "Białej Gwiazdy" Adam Nawałka. "Nie jestem zadowolony z tego, jak do tej pory graliśmy, chociaż w większości spotkań byliśmy lepszą drużyną. Ostatnie remisy nie są dobrym wynikiem. Jeśli grasz u siebie, powinieneś wygrywać" - na konferencji przed meczem z drużyną z Zabrza powiedział Maaskant. Trener wicemistrzów Polski narzeka na brak stabilizacji w składzie: "W każdym kolejnym meczu musimy coś zmieniać: albo ktoś jest kontuzjowany, albo nie może grać za kartki. Nie mogę doczekać się sytuacji, kiedy będzie pierwsza jedenastka, w której będę dokonywał jednej-dwóch zmian. Ciągle szukamy 'złotego środka'" - dodał holenderski szkoleniowiec. "Myślę, że Górnik to silna drużyna" - powiedział Robert Maaskant. - "Widziałem ich grę przeciwko Jagiellonii, Lechii Gdańsk. To będzie trudny mecz dla nas. Każde spotkanie jest dla nas trudne. Jeśli zaczniemy dobrze grać w piłkę, to będziemy lepszą drużyną. To nie czas na usprawiedliwianie się, straciliśmy już zbyt wiele punktów. Ta gra będzie trudna, ale będziemy walczyć o dobry wynik" - podkreślał trener. "Cały problem tkwi w nas. Gdybyśmy grali błyskotliwy futbol, nie musielibyśmy oglądać się na innych. Rzeczywistość jest jednak taka, że musimy patrzeć nie tylko na naszą grę, ale także musimy szukać słabych punktów rywala" - dodał szkoleniowiec. Do gry w Wiśle - obok Łukasza Garguły - wraca Piotr Brożek. Niejasna jest sytuacja jego brata Pawła, który dopiero w piątek wyszedł na trening, ale w środę i czwartek wyeliminowały go z zajęć drobne urazy. Po pauzie za kartki, a także leczeniu drobnego urazu wraca stoper Cleber. Jedynymi wiślakami, którzy w Zabrzu nie zagrają są zawieszony dyscyplinarnie stoper Osman Chavez, kolejny stoper Mateusz Kowalski (jest po artroskopii) i kontuzjowany Rafał Boguski, którego w tym roku nie zobaczymy już na boisku. Nieoczekiwanie miejsce w wyjściowym składzie stracił Cezary Wilk, który przecież szybko i dobrze wkomponował się do Wisły. Zanosi się na to, że na ławce mecz rozpocznie Andy Rios, który w poniedziałek wznowił treningi na sto procent po naciągnięciu mięśnia łydki. Przypuszczalny skład Wisły: Pawełek - Branco, Bunoza, Cleber, Piotr Brożek - Małecki, Sobolewski, Garguła, Boukhari, Paljić - Paweł Brożek.