Hapoel chciał pozyskać Szernasa latem za milion euro, ale dla Widzewa to było za mało. Teraz klub z Izraela wykłada prawie półtora mln. Zainteresowane ściągnięciem Litwina jest Dnipro Dniepropietrowsk, które na wzmocnienia wydaje po kilkanaście milionów. - Ale ja nie jestem świetnym Portugalczykiem czy Anglikiem, o którego wszyscy będą walczyć i zaoferują wielkie pieniądze. Jestem z Litwy, a na to też niektórzy zwracają uwagę - mówi Szernas. - Szczerze mówiąc, to nie spieszy mi się z odejściem. Sam piłkarz marzy o wyjeździe do Niemiec. - Stylem gry najlepiej pasowałbym właśnie do Bundesligi - mówi Darvydas. Nowego klubu szuka mu kilku menedżerów, a jeden z nich otrzymał pełnomocnictwo na reprezentowanie Szernasa w Niemczech.