Zobacz wyniki, terminarz, strzelców bramek i tabelę Ekstraklasy! Faworytem spotkania była Legia. Gospodarze od pierwszych minut starali się długo utrzymywać przy piłce i budować akcje, które przyniosą im sytuacje pod bramką Mariusza Pawełka. Ale to nastawieni na grę z kontry goście zaatakowali jako pierwsi. Po stracie Daniela Łukasika na połowie Legii Łukasz Piątek dograł w pole karne do Pawła Wszołka, ten źle uderzył, ale piłka trafiła pod nogi Wladimira Dwaliszwiliego, który pewnym strzałem wyprowadził "Czarne Koszule" na prowadzenie w 29. minucie spotkania! Legia dobrze zareagowała na straconego gola i momentalnie zabrała się za odrabianie strat. Marek Saganowski zgrał głową do Jakuba Koseckiego, a młodego pomocnika Legii sfaulował w polu karnym Dieme Yahiya. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna - rzut karny! Piłkę na jedenastym metrze ustawił Danijel Ljuboja i pewnym strzałem pokonał Pawełka. Gospodarze wyrównali zaledwie 240 sekund po stracie gola. Druga połowa rozpoczęła się dość sennie, ale w 61. i 63. minucie legioniści mogli objąć prowadzenie. Najpierw Kosecki dograł na siódmy metr do Jorge Salinasa, ale ten fatalnie przestrzelił. Chwilę później Salinas zachował się już znacznie lepiej. Po podaniu od Ljuboji pomocnik Legii mocno huknął zza pola karnego i piłka otarła się o poprzeczkę! Legia częściej atakowała, ale brakowało skuteczności lub szczęścia, kiedy w zamieszaniu pod bramką Pawełka najwięcej zimnej krwi zachował Dorde Cotra i wybił piłkę z linii bramkowej. Ostatecznie w derbach stolicy padł remis 1-1, a to oznacza, że przez najbliższe miesiące w Warszawie panować będzie bezkrólewie. Po meczu powiedzieli: Łukasz Smolarow (asystent trenera Polonii Warszawa): - Rozegraliśmy dobry mecz, chwilami nawet bardzo dobry. Jednak pozostaje pewien niedosyt, ponieważ przyjechaliśmy na Łazienkowską po zwycięstwo. Remis jednak jest zasłużony i nie krzywdzi żadnej ze stron. Jan Urban (trener Legii Warszawa): - Ten mecz nie powinien rozczarować, ponieważ było sporo sytuacji bramkowych. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Straciliśmy bramkę po błędzie Daniela Łukasika. Na szczęście szybko udało nam się wyrównać. W drugiej połowie nasza przewaga była coraz większa i wydawało się, że strzelenie bramki przez mój zespół jest kwestią czasu. Ten mecz przypominał spotkanie z Podbeskidziem i wydawało się, że gol dla nas w końcu padnie. Tak się jednak nie stało. Po remisach z Górnikiem i Polonią nie dramatyzowałbym, ponieważ przed nami jeszcze dużo kolejek. Zobacz zapis relacji z derbów Warszawy w INTERIA.PL Legia Warszawa - Polonia Warszawa 1-1 (1-1) Bramki: 0-1 Dwaliszwili (29.), 1-1 Ljuboja (33. - karny) Żółte kartki: Polonia - Władimir Dwaliszwili, Jose Isidoro, Adam Pazio, Adam Kokoszka. Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 26 531 Legia Warszawa: Duszan Kuciak - Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak (90. Jakub Rzeźniczak) - Jorge Salinas (87. Dominik Furman), Daniel Łukasik, Miroslav Radović, Danijel Ljuboja, Jakub Kosecki (79. Michał Kucharczyk) - Marek Saganowski. Polonia Warszawa: Mariusz Pawełek - Adam Pazio (46. Jose Isidoro), Dimitrije Injac, Adam Kokoszka, Dorde Cotra - Paweł Wszołek, Dieme Yahiya, Łukasz Piątek, Tomasz Brzyski - Władimir Dwaliszwili (70. Daniel Gołębiewski), Łukasz Teodorczyk (83. Edgar Cani).