Powodem są pieniądze. Ouattara dobrze wie, że na Zachodzie mógłby zarobić więcej, ale obowiązuje go kontrakt z Legią, z którego nie jest zadowolony. - Chcemy podpisać z Moussą nową umowę. Jest nawet taka przygotowana. Do tej pory skorzystaliśmy z prawa pierwszeństwa, aby przedłużyć dotychczasową. Jest naszym zawodnikiem do czerwca 2007 roku - powiedział Wdowczyk. Przedłużenie umowy nastąpiło na dotychczasowych warunkach, a rosły obrońca chciałby je zmienić na lepsze dla siebie. Sytuacje komplikują także różni menedżerowie, którzy obiecują Ouattarze "złote góry" na Zachodzie. - Chcemy, żeby Moussa grał w Legii. Ale z niewolnika nie ma pracownika. Legia bez niego także sobie poradzi - dodał Wdowczyk.