- W pierwszej połowie to my mieliśmy zdecydowaną przewagę, którą udokumentowaliśmy bramkami. Niestety w drugiej połowie oddaliśmy zdecydowanie inicjatywę Lechowi. - Spuściliśmy trochę z tomu, chyba uśpiło nas wysokie prowadzenie. W efekcie czego straciliśmy dwie bramki. Naprawdę szkoda, bo mogliśmy z Lecha wywieść trzy punkty. Niestety nam się nie udało - mówił piłkarz drużyny gości. - Lech był tutaj faworytem, a więc ten punkt wywalczony tutaj mimo wszystko nas cieszy. Widać też, że zagraliśmy znacznie lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Co dobrze nam wróży na przyszłość. Mam nadzieję, że teraz będzie już znacznie lepiej i będziemy się piąć w górę tabeli - zakończył zmęczony gracz przyjezdnych. Łukasz Klin, Wronki