Ekstraklasa: Komplet wyników, tabela i strzelcy - Kliknij tutaj! Jagiellonia Białystok pokonała Cracovię 2-1 w niedzielnym meczu 4. kolejki Ekstraklasy, a kolejny udany występ zanotował niezawodny napastnik drużyny z Podlasia - Tomasz Frankowski. W I połowie lekką przewagę w środku pola miała Cracovia, ale to Jagiellonia objęła prowadzenie, choć oddała tylko jeden celny strzał! Fenomenalnie zachował się Frankowski, który skupił na sobie uwagę obrony, by podbić sobie piłkę i przerzucić ją z woleja na drugą stronę, gdzie czyhał zapomniany przez krakowian Tomasz Kupisz. Prawoskrzydłowy Jagiellonii trafił z 5 m między nogi Wojciecha Kaczmarka. "Pasy" mogły sobie pluć w brodę i żałować sytuacji, jaką zmarnował w 5. min Saidi Ntibazonkiza, który po podaniu z lewej strony Andrzeja Niedzielana będąc 10 m od bramki huknął obok słupka! Poza tymi sytuacjami mecz toczył się w środku pola w dosyć leniwym tempie. "Jaga", prowadząc 1-0, cofnęła się i czekała na kontry. Tymczasem atak pozycyjny nie jest domeną Cracovii. W 54. min "Pasom" udało się przedostać pod bramkę miejscowych po ładnej akcji Arkadiusza Radomskiego i Mateusza Bartczaka. Andrzej Niedzielan zbyt długo jednak zwlekał ze strzałem i przez to zablokował go Andrjus Skerla. Za moment znowu dał dać o sobie "Franek", który dwukrotnie groźnie główkował - najpierw po dośrodkowaniu z prawej strony Tomasza Kupisza, a później po podaniu z lewej Aleksisa Norambueny. Niezawodny snajper Jagiellonii świetnie zachował się także w 72. minucie, kiedy prostopadłym podaniem uruchomił Marko Cetkovicia, a ten wpadł w pole karne i został tam przewrócony przez bramkarza Cracovii. Sędzia wskazał na jedenasty metr, piłkę ustawił oczywiście Frankowski i precyzyjnym strzałem pokonał golkipera "Pasów". Goście rzucili się do odrabiania strat, ale ich ataki były bardzo chaotyczne. Dopiero w ostatnich sekundach meczu honorową bramkę dla przyjezdnych zdobył Aleksandru Suworow, który wywalczył piłkę przy linii końcowej i po chwili strzałem z ostrego kąta pokonał Jakuba Słowika. Tutaj prowadziliśmy relację na żywo - Kliknij i przeczytaj zapis! Powiedzieli po meczu: Trener Jagiellonii Czesław Michniewicz: "Cieszę się bardzo, bo pokonaliśmy bardzo dobry zespół, który przez pierwszą część spotkania, wydawało się, że dyktuje warunki meczowe. Kanwą tego dzisiejszego zwycięstwa na pewno był mecz z Lechią Gdańsk, gdzie Cracovia zagrała bardzo dobrze. Przez cały tydzień oglądaliśmy to spotkanie, analizowaliśmy detale, zastanawialiśmy się co zrobić, żeby te atuty Cracovii w postaci szybkich zawodników i szybkiego przejścia do kontrataku zniwelować. Długimi fragmentami to się udawało, ale kosztowało mnóstwo sił i w ten sposób oddawaliśmy inicjatywę Cracovii. - Wiedzieliśmy, że jeżeli nie stracimy gola, to może jedna bramka dać nam zwycięstwo. Teraz przed nami kolejne spotkanie, pierwszy wyjazd po długim czasie. Mamy osiem punktów, na pewno jest to niezły bilans na cztery kolejki, ale oczywiście niedosyt jest, bo w wielu tych meczach, zwłaszcza u siebie, nasza gra nie wyglądała jeszcze najlepiej". Trener Cracovii Jurij Szatałow: "Myślę, że jak na wyjeździe tracisz dwie bramki, to tego meczu nie wygrasz. Tak dzisiaj się stało, chociaż fragmentami byliśmy częściej w posiadaniu piłki, stworzyliśmy kilka sytuacji, ale Jagiellonia zagrała bardzo skutecznie. Mamy sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać, natomiast przeciwnik robi to z łatwością". Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 2-1 (1-0) Bramki: 1-0 Tomasz Kupisz (30.) 2-0 Tomasz Frankowski (72. karny) 2-1 Aleksandru Suvorov (90+1.) Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Grzegorz Bartczak, Andrius Skerla, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz (85. Łukasz Tymiński), Hermes, Rafał Grzyb, Ermin Seratlic (46. Maciej Makuszewski) - Dawid Plizga (61. Marco Cetkovic), Tomasz Frankowski Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Milos Kosanovic, Sławomir Szeliga, Arkadiusz Radomski, Krzysztof Nykiel - Saidi Ntibazonkiza, Mateusz Bartczak, Vladimir Boljevic (76. Andraz Struna), Rok Straus (46. Aleksejs Visnakovs), Alexandru Suvorov - Andrzej Niedzielan (74. Bartłomiej Dudzic). Żółte kartki: Jagiellonia - Tomasz Kupisz, Grzegorz Bartczak. Cracovia - Wojciech Kaczmarek, Andraż Struna, Milos Kosanovic. Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź) Widzów: ok. 4200.