Oto najciekawsze wypowiedzi po hicie 8. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa - Lech Poznań Jacek Zieliński (trener Lecha): Do 60. minuty to my powinniśmy prowadzić, ale Lewandowski był tak irytująco nieskuteczny, że nawet zasługuje to na znacznie mocniejsze określenie. A kiedy Lewandowski i Rengifo są bez formy, to Lech jest od razu o klasę słabszy, bo to gole Rengifo i Lewandowskiego ciągnęły tę drużynę przez cały poprzedni sezon. Muszę coś wymyślić z tymi napastnikami, może nadeszła pora dać szansę komuś innemu w Pucharze Polski. Z wszystkich reprezentantów Polski na dobrym poziomie zagrali jedynie Peszko i Gancarczyk. Jan Urban (trener Legii): - Przynajmniej w tej jednej kolejce Wisła nam nie ucieknie. Jak na możliwości polskiej piłki, to był chyba dobry mecz. Po tej klęsce w pucharach klubów i praktycznie odpadnięciu z mundialu reprezentacji, właśnie takich spotkań potrzebuje polska piłka. Chciałbym, żeby Legia więcej takich meczów grała, żeby się nie mówiło, że potrafi zagrać tylko od czasu do czasu. Zagraliśmy dwoma napastnikami, bo gdyby Grzelak i Chinyama zawsze byli zdrowi, to zdecydowanie częściej byśmy tak grali, ale trzeba zauważyć, że Grzelak grał cofniętego. Chciałbym liczyć na Grzelaka w każdym meczu, ale nie jestem pewien, czy Bartek nie przyjdzie jutro i nie powie mi, że jest kontuzjowany. Stefan Majewski (selekcjoner reprezentacji Polski): - Z powołanych przeze mnie piłkarzy nikt mnie nie rozczarował, a spoza powołanych wyróżnił się Grzelak. Jeśli tak dalej będzie grał, to powołanie na pewno dostanie. Bartłomiej Grzelak (bohater meczu): - Nie uważam, żebym zagrał jakoś szczególnie dobrze, stać mnie na znacznie więcej. Cieszę się z bramki, bo z tego rozlicza się mnie i Chinyamę, ale chciałbym zwrócić uwagę, że dzisiaj grałem bardziej jako ofensywny pomocnik, niż napastnik. Wykonywałem dużo pracy w destrukcji, biegałem za pomocnikami Lecha. Według mnie mecz był słaby w pierwszej połowie, ale w drugiej wynagrodziliśmy wszystko kibicom, a od 50. - 55. Minuty zdominowaliśmy Lecha całkowicie. Dlaczego się to nie udało od początku? Gdyż w podświadomości za bardzo się obawialiśmy rywala. Miło mi, że Stefan Majewski mnie wyróżnił. Znam go doskonale z Widzewa, bo właśnie za jego kadencji rozegrałem najlepsze mecze i wiem, że nie muszę mu nic udowadniać. Sławomir Peszko (skrzydłowy Lecha): Nie ma co dyskutować, kto był lepszy, a kto gorszy. Piłka nożna polega na strzelaniu goli. Legia to potrafiła zrobić, a my nie. Maciej Iwański (pomocnik Legii, asystował przy drugim golu): - Podziwiam Bartka Grzelaka, który przez 10 miesięcy nie grał w piłkę, leczył kontuzje i dzisiaj, w pierwszym meczu po powrocie zagrał wspaniale! Zresztą Chinyama też był dobry. Cieszę się z powołania do reprezentacji. Cały czas wierzę w awans do mundialu, choć wiem, że jest tylko na papierze. Powołanie to dopiero początek drogi, ale nie odczuwam jeszcze pełni satysfakcji z faktu samego powołania. Chcę coś w tej kadrze osiągnąć. Notował: DW