Borucem mają interesować się angielskie kluby: Arsenal Londyn, Manchester United i Chelsea Londyn. W przypadku sprzedaży Polaka menedżer Gordon Strachan ma już upatrzonego następcę. Jest nim obecny bramkarz Legii Warszawa. "Jestem po rozmowach w klubie i wiem, że teraz na pewno nigdzie mnie nie puszczą. O propozycji z Celtiku na razie nic nie wiem. Na pewno byłaby to fajna odskocznia do wielkiego futbolu" - powiedział Fabiański, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Swój ewentualny transfer bramkarz Legii uzależnia od tego czy Boruc opuści Celtic. "Jeśli miałbym zdecydować się na ten krok, to tylko po warunkiem, że Artura by w tym klubie już nie było. Nasza rywalizacja byłaby zupełnie bez sensu. Poza tym on ma tak silną pozycję, że nie miałbym większych szans" - stwierdził Fabiański.