Raport po raz kolejny podsumował kondycję finansową ligi. Ekstraklasa chwali się dużymi liczbami - przychody 16 występujących w niej klubów po raz kolejny przekroczyły pół miliarda złotych, chociaż w tej kwocie niemal zabrakło pieniędzy od UEFA za grę w europejskich pucharach. Pod względem przychodów konkurencję daleko z tyłu zostawiła Legia Warszawa. 100 mln zł to o 43 mln więcej niż przychód drugiego Lecha Poznań. Trzecia Lechia Gdańsk zanotowała przychód w wysokości 48 mln zł. Tyle że aż dziewięć klubów Ekstraklasy musiało w ubiegłym roku pogodzić się z obniżką przychodów. Największy spadek zanotowała właśnie Legia - aż o 38 milionów. Suma przychodów wszystkich klubów, 528 mln zł, to o 22 mln mniej niż przed rokiem. Wpływ na to miał niewielki przychód z udziału w europejskich pucharach. Sama Legia uzyskała z tego tytułu około 25 mln zł mniej. Dla ligi to już drugi spadek z rzędu i suma mniejsza aż o 50 mln od rekordowego 2016 r. - W następnych dwóch sezonach będziemy wypłacać klubom co najmniej 70 mln zł więcej, co oznacza kwotę minimum 225 mln zł rocznie. Warto podkreślić, że zwiększymy również środki przekazywane na rozwój młodych piłkarskich talentów. W minionym sezonie kluby otrzymały od nas na ten cel łącznie 12 mln zł, a dodatkowo 2 mln zł dołożyliśmy do organizowanego przez PZPN programu Pro Junior System. Od kolejnego sezonu kwota ta wzrośnie do 5,6 mln zł - przekonuje Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy, cytowany przez oficjalny serwis rozgrywek. Spadki widać też jednak w innych miejscach. Choć Ekstraklasę opuszcza coraz więcej polskich piłkarzy, przychody z transferów na poziomie 96,8 mln zł to o połowę mniej niż w analogicznym zestawieniu sprzed roku. Ostatni sezon przyniósł też niższą frekwencję na ligowych trybunach, choć od lipca w lidze nie było już grających na małym stadionie w Niecieczy Bruk-Betu Termaliki oraz Sandecji Nowy Sącz. Średnio spotkania zakończonego w maju sezonu oglądało 8878 widzów. Najwyższą frekwencją mogła pochwalić się Legia - 17609 widzów - wyprzedzając Wisłę Kraków (16135) i Lechię (14746). Deloitte przygotowuje raporty na podstawie danych otrzymywanych przez kluby. Uwzględnia wnich przychody z tzw. dnia meczowego (wpływy ze sprzedaży biletów, karnetów i cateringu), praw do transmisji meczów oraz źródeł komercyjnych.<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: sprawdź terminarz na nowy sezon</a> DG