Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Pierwszy wielki klasyk polskiej ligi już dzisiaj wieczorem na stadionie przy ulicy Kałuży. Wielkie derby Krakowa elektryzują kibiców nie tylko w stolicy Małopolski, ale także w całym kraju. Mecze Cracovii z Wisłą są jednym z najchętniej oglądanych spotkań w naszej Ekstraklasie, a w tym roku przypadły już na 2. kolejkę ligowych zmagań. Czy druga połowa lipca - pora upałów i środek wakacji - to na pewno najlepszy termin na rozegranie spotkania, które wielu kibiców "Pasów" i "Białej Gwiazdy" chciałoby obejrzeć z trybun stadionu? Niekoniecznie. Kraków w wakacyjne miesiące jest co prawda oblegany przez tłumy turystów, ale trudno liczyć na to, że będą oni walić na derby drzwiami i oknami. Poza tym, stolica Małopolski to największy w kraju ośrodek akademicki, a duża część studentów to także zdeklarowani kibice piłkarscy. W lipcu większość z osób studiujących na krakowskich uczelniach przebywa jednak w swoich rodzinnych stronach i tylko najbardziej zagorzali kibice spoza miasta pofatygują się na stadion "Pasów" w piątkowy wieczór. Wydaje się, że starcie Cracovii z Wisłą - jedna z wizytówek Ekstraklasy - mogło odbyć się w bardziej dogodnym terminie. O to, dlaczego derby Krakowa odbędą się już w 2. kolejce ligi, zapytaliśmy Marcina Stefańskiego, dyrektora logistyki rozgrywek Ekstraklasy SA. - Na tej samej zasadzie można zadać pytanie, dlaczego mecz Manchester City - Liverpool w ubiegłym sezonie był rozgrywany już w 2. kolejce Premier League. Cracovia zagra z Wisłą w środku wakacji, bo tak zadecydował program generujący terminarz. Dbamy o to, żeby terminarz z roku na rok się różnił. Czasami zdarzy się tak, że derby Krakowa wypadną w 2., a czasami, że w 10. kolejce - mówi działacz. Przykład Premier League wydaje się jednak kompletnie nietrafiony. Przecież czołówka ligi angielskiej jest na tyle szeroka, że praktycznie w każdej kolejce fani na Wyspach oglądają elektryzujące widowiska. Jak jest u nas? Sami wiecie - naprawdę duże zainteresowanie towarzyszy raptem kilku meczom w sezonie. Stefański zwraca uwagę, że terminarz Ekstraklasy podlega zmianom jedynie w bardzo ograniczonym zakresie, bo w dużej mierze jest generowany przez specjalnie przygotowany do tego celu program komputerowy. - Najpierw prosimy kluby o to, żeby poinformowały nas, od kiedy dostępny jest ich stadion i czy w danym terminie nie ma wydarzeń, które kolidowałyby z ewentualnymi meczami. Sprawdzamy także, czy kluby nie przeprowadzają np. remontów swoich obiektów. Przykładem mogą być tutaj Termalica czy Górnik. Ta procedura powstała już kilka lat temu i ma ścisły związek z tym, że w ostatnich latach wiele klubów przebudowuje bądź modernizuje swoje stadiony - tłumaczy działacz. - Kiedy już otrzymamy od klubów informacje i sugestie dotyczące dostępności stadionów w określonych terminach, staramy się nanieść je na terminarz, który zostaje wygenerowany automatycznie. Jeśli terminarz wygenerowany przez program, do którego wprowadzamy wcześniej odpowiednie zastrzeżenia dotyczące dostępności obiektów, uwzględnia sugestie klubów, to wszystko jest w porządku. Jeśli nie, to jesteśmy zmuszeni do zmiany np. gospodarza zawodów - dodaje Stefański. Gdyby Ekstraklasa SA chciała zmienić datę derbów, wielkich przetasowań w terminarzu wcale nie trzeba by było jednak stosować. Skoro manualnie wprowadzane zmiany do terminarza są możliwe, to nie stanowiłoby problemu, żeby w środku wakacji Wisła i Cracovia zagrały przykładowo z Termalicą i Ruchem. Wtedy derby Krakowa mogłyby poczekać np. na październik, kiedy chętnych do zakupienia wejściówek byłoby pewnie znacznie więcej. - Musimy zachowywać równość w odniesieniu do wszystkich klubów. Nie możemy założyć, że np. derby Krakowa muszą odbywać się w październiku, a mecz Legii z Lechem, kiedy indziej. Praktycznie nigdy nie bierzemy pod uwagę takiej sytuacji, że wykluczamy możliwość rozegrania jakiegoś konkretnego meczu w danej kolejce. Wyjątkiem jest to, że staramy się, by w lipcu i sierpniu nie grały między sobą kluby występujące w europejskich pucharach - mówi Stefański. Działacz zaznaczył, że nie martwi go to, że derby zostaną rozegrane już w lipcu. - Nie jest przecież wykluczone, że w tym sezonie dojdzie do jeszcze jednego starcia Cracovii z Wisłą - np. w grupie mistrzowskiej lub spadkowej. Wtedy mecz będą mieli okazję obejrzeć np. studenci i ci kibice, którzy teraz przebywają na urlopach poza Polską - zakończył dyrektor logistyki rozgrywek Ekstraklasy SA. Autor: Bartosz Barnaś Zobacz terminarz i tabelę Ekstraklasy Typuj wyniki spotkań Ekstraklasy!