Piłkarze Ekstraklasy rozegrali w tym roku siedem kolejek, które znacznie zmieniły układ sił. Największą niespodzianką jest postawa Zawiszy. Bydgoszczanie na koniec ubiegłego roku (po 19 kolejkach) mieli zaledwie dziewięć punktów. Tymczasem w tym roku w siedmiu meczach wywalczyli 17, najwięcej ze wszystkich zespołów. Zawisza wciąż jest ostatni, ale ma już niewielką stratę do rywali. Szansa utrzymania w Ekstraklasie jest tym większa, że po 30 kolejkach nastąpi podział punktów, a wszystkie drużyny rozegrają po siedem dodatkowych meczów. Powody do coraz większej satysfakcji mają także fani w Kielcach, Gdańsku i Chorzowie. Korona, która przed wiosenną częścią rozgrywek była dopiero czternasta z dorobkiem 21 punktów, teraz jest dziewiąta (34 pkt), a Lechia przesunęła się z trzynastej na ósmą pozycję (35 pkt). Z kolei chorzowianie, chociaż wciąż zajmują 15. miejsce, zdobyli w tym roku już 11 punktów - tyle samo co... lider Legia Warszawa. Jedni przyspieszyli tempo, inni znacznie zwolnili. Np. PGE GKS Bełchatów, uznawany jesienią za rewelację rozgrywek. W tym roku beniaminek przegrał aż sześć z siedmiu meczów (jedno zwycięstwo) i ma już tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Żadnego meczu wiosną nie wygrał Śląsk Wrocław, który po 19 kolejkach był... wiceliderem Ekstraklasy. Głównie dzięki dorobkowi z jesieni wciąż zajmuje wysokie miejsce (czwarte, 40 pkt). Nie wiedzie się także Pogoni Szczecin i Piastowi Gliwice, które w tym roku odniosły po jednym zwycięstwie. Z solidnych ligowych średniaków stały się kandydatami do walki o utrzymanie. W efekcie w obu klubach zmieniono trenerów. "Nasze drużyny często mają wahania formy, "falują". Obserwuję to od dawna. Nie ma stabilności w lidze. Sam się zastanawiam, z czego to wynika. Pewnie nie ma jednego wspólnego mianownika, ale można pokusić się o kilka wniosków" - powiedział Pasieka, zastępca dyrektora Szkoły Trenerów PZPN, były trener niemieckich klubów oraz Arki Gdynia i Cracovii. Jego zdaniem, wpływ na postawę zespołów mają m.in. zimowe transfery i zdolność utrzymania odpowiedniej mobilizacji. "W niektórych klubach być może przespano okres zimowy. Poczuły się bezpieczniej i chyba ze zbyt dużym spokojem podeszły one do wiosennej części rozgrywek. Lepiej prezentują się ci, którzy wzmocnili się zimą. Przykład Zawiszy, gdzie uznano, że letni projekt z trenerem zagranicznym się nie sprawdził. Postawiono na Mariusza Rumaka, ściągnięto wielu solidnych piłkarzy i widzimy efekty. Podobnie zresztą jest w Lechii, gdzie dokonano poważnych wzmocnień" - podkreślił Pasieka. Zastępca dyrektora Szkoły Trenerów PZPN zwrócił też uwagę na odwrotne przykłady. "Choćby Pogoni Szczecin. Tam nie było odpowiednich wzmocnień, na dodatek do Zagłębia Lubin odszedł obrońca Maciej Dąbrowski. To dla mnie niezrozumiały ruch ze strony Pogoni" - dodał. 49-letni szkoleniowiec zaznaczył, że przez cały sezon należy utrzymywać jak najwyższą mobilizację. "Okazuje się, że w polskiej lidze nie można pozwolić sobie na moment rozluźnienia. W przeciwnym razie pojawiają się kłopoty. Ja w takich momentach powtarzam, że trzeba cały czas mieć kontrolę" - zaznaczył Pasieka. Wahania formy wielu drużyn sprawiły, że końcówka sezonu będzie bardzo emocjonująca. "Tabela się spłaszczyła. W przeszłości 28 punktów często wystarczyło do utrzymania w lidze. Tymczasem obecnie tyle punktów ma Ruch, który zajmuje przedostatnie miejsce. A przecież do końca sezonu zasadniczego pozostały jeszcze cztery kolejki" - podkreślił. Pasieka zwrócił przy okazji uwagę na inną sprawę. "W poprzednim sezonie 15. i 16. miejsce po części zasadniczej zajęły drużyny (Zagłębie Lubin i Widzew Łódź - przyp. red), które pomimo siedmiu dodatkowych kolejek spadły z Ekstraklasy. Teraz spadkowe lokaty zajmują Ruch i Zawisza. Oba zespoły grają dobrze, mogą z uzasadnionymi nadziejami patrzeć na kolejne mecze. Możliwe, że ligę opuszczą zupełnie inne drużyny" - zakończył. Tabela Ekstraklasy uwzględniająca tylko mecze w 2015 roku (siedem kolejek): Pkt Bramki 1. Zawisza Bydgoszcz 17 8-2 2. Lech Poznań 14 9-5 3. Lechia Gdańsk 14 7-4 4. Korona Kielce 13 11-7 5. Legia Warszawa 11 12-8 6. Ruch Chorzów 11 10-8 7. Jagiellonia Białystok 10 9-9 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 10 9-10 9. Cracovia 9 10-9 10. Górnik Zabrze 8 12-12 11. Górnik Łęczna 8 5-7 12. Wisła Kraków 6 8-11 13. Pogoń Szczecin 5 7-8 14. Śląsk Wrocław 5 8-11 15. Piast Gliwice 4 7-14 16. PGE GKS Bełchatów 3 6-13