Z pozwem przeciwko klubowi o naruszenie dóbr osobistych wystąpił były piłkarz Cracovii, a sąd uznał jego racje. Nakazał, by oświadczenia z przeprosinami klubu zostały opublikowane w postaci banerów na stronach internetowych Cracovii i "www.terazpasy.pl" przez 60 dni oraz w trzech dziennikach - sportowych i lokalnych. "Zarząd klubu MKS Cracovia przeprasza Pawła Drumlaka za swoje nieprawdziwe i krzywdzące go wypowiedzi, naruszające jego dobre imię, jakoby zawodnik decyzją zarządu został usunięty z klubu za symulowanie kontuzji, unikanie treningów i bardzo słabą grę. Po wyrzuceniu z klubu, niezależnie od tego, że zawodnik w trakcie trwania kontraktu otrzymywał bardzo wysokie wynagrodzenie, po rozwiązaniu kontraktu na mocy decyzji PZPN w minionym miesiącu otrzymał odszkodowanie w wysokości 350 tys. zł. Na podstawie obecnych wyroków PZPN, od których klub się obecnie odwołuje, ma otrzymać ponad 430 tys. zł. Zawodnikowi to nie wystarcza, też się odwołuje i w ramach pozwów do PZPN domaga się łącznie ponad miliona 200 tys. zł. W rozmowach mających na celu zakończenie sprawy oświadczył członkom zarządu klubu, że odstąpi od swoich żądań, jeżeli otrzyma kwotę 820 tys. zł. W świetle przedstawionych kwot i obserwowanego przez kibiców poziomu gry zawodnika zarząd klubu oświadcza, że jest ofiarą manipulacji Pawła Drumlaka. Pieniądze, które na dzień dzisiejszy musi zapłacić ma mocy decyzji PZPN, daleko odbiegają od prostych zasad sprawiedliwości społecznej" - tak ma brzmieć oświadczenie zamieszczone na oficjalnej strony krakowskiego klubu. Podobne oświadczenia, choć różniące się nieco treścią, powinny zawierać pozostałe zlecone przez sąd publikacje. Klub przeprasza w nich za konkretne i nieprawdziwe wypowiedzi, dotyczące rzekomego sfałszowania przez zawodnika aneksu, oraz że zawodnik "szarga dobre imię i opluwa klub, że jest złym człowiekiem, który atakuje i robi zamieszanie". Cracovia będzie także musiała zapłacić Drumlakowi 10 tys. zł. Taką samą kwotę ma wpłacić na konto Fundacji Anny Dymnej "Mimo wszystko". Sąd upoważnił także zawodnika do opublikowania ustalonych oświadczeń na koszt pozwanego klubu w przypadku niedotrzymania przez klub terminów publikacji po uprawomocnieniu się wyroku. Wyrok nie jest prawomocny. Kilka kilka miesięcy temu prokuratura postawiła zarzut usiłowania oszustwa poprzez sporządzenie aneksu do kontraktu Drumlaka dwóm działaczom krakowskiego klubu Jakubowi T. i Rafałowi W. Obu podejrzanym prokuratura zarzuca także posłużenie się tym dokumentem w PZPN oraz zmuszanie zawodnika do przystania na warunki ugody przedstawione przez klub. Były wiceprezes krakowskiego klubu Paweł M. usłyszał zarzut pomocnictwa w działaniu na szkodę wierzycieli poprzez antydatowanie kontraktu. Jak wynikało z ustaleń prokuratury, podpis Pawła Drumlaka w aneksie do umowy z MKS Cracovia SSA Kraków został sfałszowany, co potwierdzono w dwóch ekspertyzach.