Trener ŁKS zrezygnował z ubiegania się o mandat. Nie ujawnił przyczyn tej decyzji. Jednak nieoficjalnie wiadomo, że włodarzom ŁKS nie podobało się, że po meczu z Górnikiem szkoleniowiec nie poszedł do szatni, by podziękować piłkarzom, ale skoncentrował się na pozowaniu do zdjęć z jednym z kandydatów na prezydenta miasta. Nie bez znaczenia było również, że Chojnacki miał startować z tego samego okręgu co... żona prezesa Daniela Goszczyńskiego. Nie mniej jednak nadal jest szansa, by członek sztabu szkoleniowego ŁKS był w Radzie Miasta, bo kandyduje do niej Juliusz Kruszankin (z listy Samoobrony), asystent Chojnackiego. Tomasz Andrzejewski