- Sam Paweł zadzwonił do klubu i poprosił o to, by móc tu przyjść - podkreślał rzecznik Wisły, Adrian Ochalik. - Życzyłbym sobie, by niektóre media nie wypisywały bzdur - stwierdził z mocą Paweł Brożek. - Pisano, że niby mam jakiś konflikt z trenerem. Powtórzę to tylko raz: nie było, nie ma i nie będzie żadnego konfliktu z trenerem Skorżą. Skorża to człowiek, któremu bardzo wiele zawdzięczam. W jednym z tabloidów pojawiły się też sugestie, jakobym miał "dość Wisły". Kto mnie dobrze zna, ten wie, że Wisła Kraków zajmuje bardzo ważne miejsce w moim sercu - oświadczył Brożek. W kontekście sobotniej batalii z Polonią Warszawa Paweł Brożek zgodził się z opinią trenera Skorży, że w wypadku przegranej w tym spotkaniu, Wisła raczej straci szansę na obronę tytułu mistrza Polski. - Trudno się tu ze szkoleniowcem nie zgodzić. Mamy pięć punktów straty do Lecha, jeśli - odpukać - jutro by nam się nie powiodło, to te szanse na obronę tytułu byłyby minimalne.