- Brakuje mi pewności w grze, marnuję sytuacje, które normalnie wykorzystywałbym z zamkniętymi oczami. Ale jak wrócę do dobrej kondycji fizycznej i odzyskam szybkość, to znowu będę groźny - dodał Brożek. W Wiśle nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca. Dana Petrescu zastąpił Dragomir Okuka. - Chciałbym, żebyśmy znów grali szybkimi, krótkimi podaniami i żeby nie było problemów z utrzymaniem się przy piłce. Kto wie, może nasza gra będzie przypominała Wisłę za czasów Henryka Kasperczaka? Musimy prezentować ofensywny futbol! - podkreślił napastnik wicemistrzów Polski. Brożek przyznał, że brakuje mu zrozumienia z kolegą z ataku Branko Radovanoviciem. - Lepiej to wygląda, gdy gram z bratem Piotrkiem lub z Pawłem Kryszałowiczem. Dobrze wspominam wygraną 2:1 z Legią z poprzedniego sezonu. Wówczas z Piotrkiem rozumieliśmy się świetnie, jak na bliźniaków przystało - stwierdził Paweł Brożek.