INTERIA.PL: Panie Adrianie, gratuluję kolejnej bramki. Odniosłem wrażenie, że chyba ostatniej w barwach Groclinu? Adrian Sikora, napastnik Groclinu Grodzisk: - Na razie z gazet dowiaduję się gdzie będę grać. Tak naprawdę to nie mam żadnej konkretnej propozycji. Na dzień dzisiejszy jestem piłkarzem Groclinu. Stawiam się 8 stycznia na treningu. Plan treningowy mam rozpisany i tutaj nic się nie zmienia. Pan może nie ma propozycji, ale czy wyjazd nie byłby wskazany? - Owszem powiedziałem ,że chciałbym wyjechać i jestem w takim wieku, że byłby on wskazany. Jednak powtarzam, nie mam żadnej propozycji. Groclin na czwartym miejscu - proszę o podsumowanie tej rundy - Zagraliśmy nieźle, jesteśmy zadowoleni. Aczkolwiek mogło być lepiej. Mówię o meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Dalej gramy w Pucharze Ekstraklasy i Pucharze Polski. Jeśli myślimy o wicemistrzostwie, to trzeba będzie wzmocnić drużynę. Dlaczego o wicemistrzostwie? Ponieważ sprawa mistrzostwa jest już przesądzona. Przy tej grze Wisły walka o najwyższe podium została rozstrzygnięta. Teraz bój będzie się toczyć o drugą lokatę. Nie ma co narzekać. Prezent na święta i Nowy Rok jaki życzyłby sobie Adrian Sikora. Może propozycja z zagranicy? - Niekoniecznie, zdrowie, to jest to, co jest najważniejsze. W święta wyciszam się i myślę o rodzinie. Poniżej dopiero zastanowie się nad tym co będzie dalej. Rozmawiał: Maciej Borowski, Grodzisk Wielkopolski