Nasze zestawienie powinno zaczynać się od Asów, jednak błędy popełniane przez sędziów w ten weekend nie dają nam wyboru i tym razem na początek pójdą Cieniasy. Sędziowskie "wtopy" Pierwszym ze "sprawiedliwych", który trafił do naszego zestawienia jest Robert Małek. Arbiter prowadzący mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa w 63. minucie odgwizdał faul Krzysztofa Kotorowskiego na Manu poza polem karnym, ale pokazał bramkarzowi "Kolejorza" tylko żółtą kartkę. Czym się kierował oszczędzając Kotorowskiego, nie wiadomo, ponieważ sytuacja była klarowna. Portugalczyk bieg sam na bramkę rywala i "Kotor" powodując jego upadek zapobiegł utracie gola. Nie popisał się także Marcin Borski prowadzący spotkanie Widzewa Łódź z Ruchem Chorzów. W 37. minucie pokazał drugą żółtą kartkę Wojciechowi Grzybowi za rzekome symulowanie w polu karnym, gdy zawodnik "Niebieskich" przewrócił się po ataku bramkarza Macieja Mielcarza. Faulu nie było, ale symulowania też nie. "Gdy zawodzą zawodnicy albo trener się nie nadaje, to się ich wyrzuca. Gdy arbiter nie robi postępów, to awansuje się go na międzynarodowego" - podsumował Waldemar Fornalik, trener Ruchu. Błąd popełnił także Paweł Pskit, który sędziował mecz Arki Gdynia z Cracovią. W 15. minucie nie odgwizdał ewidentnego zagrania ręką Tadasa Labukasa w polu karnym gości, dzięki czemu Litwin strzelił drugiego gola. Z kolei w 43. minucie po główce Saidiego Ntibazonkizy piłka trafiła w rękę Antiego Rozicia, ale i tym razem gwizdek arbitra milczał. W tym przypadku za okoliczność łagodzącą można uznać fakt, że rywali dzielił jakiś metr i obrońca Arki nie wykonał ruchu ręką, jednak wątpliwości pozostały. Jeśli już jesteśmy przy Cracovii to trudno nie wspomnieć o fatalnej postawie tego zespołu na wyjazdach. Choć za nami już 22. kolejki to "Pasy" jeszcze nie zaznały smaku zwycięstwa na obcych stadionach w tym sezonie! Z takim bilansem trudno marzyć o utrzymaniu w Ekstraklasie. Jedyną drużyną, która w tej klasyfikacji dotrzymuje kroku Cracovii, jest Arka. Gdynianie też jeszcze nie wygrali na wyjeździe. Skuteczności z jesieni nie potrafi odnaleźć Darvydas Szernas. Litewski napastnik zatrzymał się na siedmiu golach, a w spotkaniu z Ruchem nie wykorzystał trzech znakomitych szans. Czy niedoszły transfer do Premier League (Blackpool) tak negatywnie odbija się na napastniku Widzewa? Św. Mikołaj z Kolumbii Łukasz Sapela na pewno nie będzie chciał wspominać meczu z Wisłą w Krakowie. Bramkarz PGE GKS Bełchatów zawalił dwie bramki, przez co przyczynił się do porażki 1-3. Najpierw przepuścił między nogami strzał z 17 metrów Maora Meliksona, a potem wypuścił piłkę po dośrodkowaniu Izraelczyka, dzięki czemu Cezary Wilk posłał ją do pustej siatki. Bardzo słabo w meczu KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok wypadli obrońcy gospodarzy. Najgorzej Sergio Reina. W 64. minucie Kolumbijczyk zabawił się w św. Mikołaja przed własnym polem karnym podając piłkę do Ermina Seratlicia, który wykorzystał prezent ustalając wynik spotkania na 2-0 dla gości. Polonia Bytom przed tygodniem pokonała Ruch w Chorzowie, tym razem musiała uznać wyższość imienniczki z Warszawy. Trudno jednak spodziewać się wygranej, kiedy w ciągu 90 minut oddaje się tylko jeden celny strzał na bramkę. Zaczynający mecz napastnik Robert Wojsyk i jego zmiennik Blażej Vaszczak muszą wybrać się na strzeleckie korepetycje. Jednym z bohaterów tego spotkania był Radek Mynarz. Czeski obrońca "Czarnych Koszul" w sobotę wystąpił po raz pierwszy od września ubiegłego roku i na pewno nie powinien się wstydzić swojej gry. Do tego dołożył asystę przy trafieniu Łukasza Piątka. Przyznajemy mu więc Asa. Na pochwałę zasłużył też Jacek Zieliński. Odkąd objął Polonię Warszawa ta odniosła trzy zwycięstwa. "Trzy wygrane z rzędu to fajna sprawa" - skomentował trener "Czarnych Koszul". Po ubiegłotygodniowym przestoju, znowu trzy punkty w lidze wywalczyła Wisła Kraków. I po raz kolejny jej najlepszym piłkarzem był Melikson. Izraelczyk brał udział we wszystkich akcjach bramkowych "Białej Gwiazdy". Strzelił pierwszego gola, asystował przy tym Cwetana Genkowa i to po jego dośrodkowaniu błąd popełnił Sapela wypuszczając piłkę z rąk, co wykorzystał Wilk ustalając rezultat spotkania. Kołyska dla córeczki Artjoms Rudnevs zrobił to, co do niego należało. Napastnik Lecha wszedł na murawie po przerwie i zdobył zwycięską bramkę. Praktycznie to strzelił dwie, ale przy jednej był na pozycji spalonej i sędzia jej nie uznał. W sytuacji golowej zachował się bardzo inteligentnie, odskakując od trzech obrońców Legii i czekając na piłkę, która odbiła się od Manuela Arboledy, a potem uderzeniem lewą nogą posyłając ją do siatki. Następnie razem z kolegami mógł zrobić "kołyskę" dla niedawno urodzonej córeczki. Jeśli Jagiellonia nie straciła szans na pogoń za Wisłą (traci sześć punktów), to główna w tym zasługa Seratlicia. Czarnogórzec przyczynił się do zdobycia obu goli przez białostoczan w Lubinie. Najpierw został sfaulowany w polu karnym przez Csabę Horvatha, "jedenastkę" wykorzystał Tadas Kijanskas, a potem skorzystał z prezentu Reiny. Arka w niedzielę wygrała najwyżej od września 2008 roku. Wtedy pokonała ŁKS 4-0, a wczoraj strzeliła Cracovii gola mnie. Aktywny był zwłaszcza Tadas Labukas, ale ponieważ bramkę zdobył przy pomocy ręki, to wyżej niż Litwina oceniam Emila Nolla. Lewy obrońca Arki bardzo dobrze sobie radził z podstawowymi zadaniami, a często też skutecznie włączał się do akcji ofensywnych (to on wygrał "główkę", po której padł gol na 2-0). Od zera do bohatera 19 marca po przegranym meczu Korony z Cracovią Marcin Sasal, trener kielczan zapowiedział, że "dojdzie do zmiany w bramce". Zbigniew Małkowski w Krakowie zawinił przy dwóch golach i w następnej kolejce miedzy słupkami zastąpił go Krzysztof Pilarz. Ten szybko doznał jednak kontuzji i Małkowski wrócił do bramki, a w minionym tygodniu doszedł mu kolejny konkurent - Grzegorz Szamotulski. Nie wiadomo, które z tych wydarzeń najbardziej wpłynęło na Małkowskiego, ale był on bohaterem meczu ze Śląskiem Wrocław. "Kapitalnie bronił" - przyznał Sasal. Szczególne brawa należą mu się za interwencje przy strzałach Piotra Celebana i Sebastiana Mili w drugiej połowie. Śląsk Wrocław - Korona Kielce 0-1 Arka Gdynia - Cracovia 3-0 KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0-2 Widzew Łódź - Ruch Chorzów 0-0 Lech Poznań - Legia Warszawa 1-0 Polonia Bytom - Polonia Warszawa 0-2 Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów 3-1 Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0-0 Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy