Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Macieja Skorży awansowali na drugie miejsce w tabeli. Wyprzedza ich tylko mistrz Polski, który ma trzy punkty więcej. Trzeba jednak pamiętać, że Wisła Kraków ma jeden mecz zaległy. Niedzielne spotkanie mogło zacząć się wyśmienicie dla gospodarzy. Już w 42. sekundzie wyśmienitą okazję do zdobycia gola miał Iljan Micanski, ale Bułgar przegrał pojedynek sam na sam z Mariuszem Liberdą. Amica nie strzeliła bramki, ta sztuka udała się za to Zagłębiu. W 16. minucie. z prawej strony zacentrował Łukasz Mierzejewski, uderzenie Dawida Plizgi zostało co prawda zablokowane, ale dobitka Michała Chałbińskiego okazała się skuteczna. Goście niezbyt długo cieszyli się z prowadzenia. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Murawski. Lot piłki zmienił jeszcze Jacek Dembiński, dzięki czemu futbolówka trafiła w poprzeczkę, a do odbitej piłki najszybciej doskoczył Micanski i zdobył swojego czwartego gola w Orange Ekstraklasie. W 30. minucie było już 2:1. Murawski popisał się prostopadłym podaniem do Zbigniewa Grzybowskiego, który nie zmarnował sytuacji lobując Liberdę. Wynik spotkania ustalił po zmianie stron rezerwowy Filip Burkhardt. Wykorzystał on dośrodkowanie Micanskiego i ładnym uderzeniem z 12 metrów pokonał bramkarza Zagłębia. Była to pierwsza porażka lubinian pod wodzą Smudy, a zarazem pierwsze zwycięstwo Amiki z Zagłebiem od siedmiu lat. WYNIKI oraz OPISY meczów 8. kolejki Orange Ekstraklasy Zobacz nasz MAGAZYN LIGOWY