<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Zabrzanie, którzy przegrali po raz drugi w tym sezonie, stracili gola już w drugiej minucie, kiedy "zapomniany" przez obrońców rywali Gerard Badia spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Udało im się doprowadzić do remisu w 27., po rzucie rożnym Seweryna Gancarczyka i płaskim strzale Adama Dancha. Ostatecznie to jednak goście sięgnęli po komplet punktów. Decydującą akcję przeprowadzili w 84. min. rezerwowi: dośrodkowanie Słowaka Mateja Izvolta wykorzystał Bartosz Szeliga, który trafił do siatki głową. Górnik, który był przed tą kolejką wiceliderem tabeli z punktem straty do Wisły Kraków, spadł na trzecie miejsce. Szansę na wyprzedzenie rywala ze Śląska zaprzepaścili z kolei w późniejszym spotkaniu bełchatowianie, którzy zremisowali z Lechią Gdańsk 1-1, tracąc gola w doliczonym czasie drugiej połowy. Na 1-0 trafił w 37. minucie Bartosz Ślusarski, a wyrównał Piotr Grzelczak. W sobotę Legia pokonała w Warszawie Śląsk Wrocław 4-3 i awansowała na pozycję wicelidera. Na Łazienkowskiej po dwie bramki dla gospodarzy zdobyli Serb Miroslav Radović i Cypryjczyk Dossa Junior. Dla gości trafili Sebastian Mila, Mateusz Machaj i - w 90. minucie, ustalając wynik - Portugalczyk Flavio Paixao. Był to ostatni sprawdzian stołecznej drużyny przed pierwszym meczem w Lidze Europejskiej z belgijskim KSC Lokeren. W innych sobotnich spotkaniach Jagiellonia Białystok pokonała Lecha 1-0, a Cracovia wygrała z Górnikiem Łęczna 2-1. Duży zawód przeżyli w stolicy Podlasia kibice i piłkarze poznańskiej drużyny, a szczególnie debiutujący w roli szkoleniowca "Kolejorza" Maciej Skorża. Wrócił on do ekstraklasy po ponad dwóch latach przerwy, pracując w tym czasie m.in. w Arabii Saudyjskiej. W piątek na ławce trenerskiej Zawiszy Bydgoszcz po raz pierwszy zasiadł Mariusz Rumak, zastępując zwolnionego po serii sześciu porażek Portugalczyka Jorge'a Paixao. Również i ten debiut nie był udany - gospodarze przegrali z prowadzącą w tabeli Wisłą Kraków 2-4. Na listę strzelców wśród gości wpisał się m.in. Paweł Brożek, jedyny obok Marka Saganowskiego z Legii wciąż aktywny piłkarz należący do ekskluzywnego "Klubu Stu", zrzeszającego zdobywców co najmniej stu goli w ekstraklasie. 31-letni napastnik pokonał w Bydgoszczy bramkarza rywali strzałem głową w 75. minucie. Był to jego czwarty gol w obecnym sezonie, a 107. w całej karierze. W drugim rozegranym w piątek meczu, stojącym przez długie minuty na słabym poziomie, Pogoń Szczecin zremisowała z Ruchem Chorzów 1-1. Goście prowadzili od 32. minuty. Gospodarze uratowali się przed trzecią z rzędu porażką dopiero w doliczonym czasie gry, a bramkę na wagę punktu po dośrodkowaniu Marcina Robaka zdobył strzałem głową Maciej Dąbrowski. Ósmą kolejkę zakończy poniedziałkowy pojedynek zamykającej stawkę Korony Kielce z Podbeskidziem Bielsko-Biała.