51-letni Motyka ma zastąpić zwolnionego w czwartek Włodzimierza Gąsiora. Trzy mecze przed końcem sezonu Korona nadal ma szanse zająć przynajmniej miejsce barażowe i tego będą wymagać od nowego szkoleniowca działacze. Zadania nie będzie miał łatwego. Kielczanie są rozbici kontuzjami. Chyba w żadnym meczu rundy wiosennej Gąsior nie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Naderwania i naciągnięcia mięśni są na porządku dziennym. W dodatku sami zawodnicy narzekali, że nie wytrzymują trudów spotkań. Motyka będzie mieć cztery dni na znalezienie wyjścia tej sytuacji. W piątek w Lubinie Korona zagra z Zagłębiem, potem kielczan czekają jeszcze spotkania z Flotą Świnoujście u siebie i na koniec z Dolcanem w Ząbkach.