Nad poznańskim zespołem zawisła nawet groźba wycofania z rozgrywek 1. ligi, ale ostatecznie warciarze w mocno zmienionym składzie przystąpią do rundy rewanżowej.Jeszcze w ubiegłym roku prezes głównego sponsora i sekcji piłkarskiej Warty zapowiedziała poważne cięcia w finansowaniu piłkarskiej drużyny. Zawodnicy, którzy nie chcieli przystać na nowe warunki finansowe, otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Z tej możliwości skorzystało aż 15 piłkarzy, m.in. Grzegorz Bartczak i Artur Marciniak (obaj Miedź Legnica), Rafał Kosznik i Łukasz Grzeczyk (obaj GKS Bełchatów), Wojciech Trochim (Zagłębie Lubin), Adam Mójta i Piotr Giel (obaj Sandecja Nowy Sącz), Maciej Mysiak (Flota Świnoujście), a Bartłomiej Pawłowski zdążył już strzelić gola dla Widzewa Łódź.Z pracy zrezygnował też trener Czesław Owczarek, a na krótko obowiązki pierwszego szkoleniowca przejął jego asystent Waldemar Przysiuda. On też na początku stycznia odszedł z klubu, a kolejnym trenerem pierwszego zespołu został Maciej Borowski, wcześniej pracujący z bramkarzami.- Od pięciu lat byłem w sztabie szkoleniowym Warty. W klubie ze względu na trudną sytuację, doszło do redukcji etatów i poproszono mnie o pomoc w prowadzeniu zespołu. Byłem też jedyną osobą w klubie, która mogła ubiegać się o warunkową licencję UEFA Pro, taką też otrzymałem - powiedział Borowski.Warta uzupełniła skład młodymi zawodnikami z klubów z ekstraklasy, którzy nie mieścili się w szerokich kadrach swoich zespołów. Z Lecha przyszli Adam Gajda i Igor Jurga oraz przedłużono okres wypożyczenia Michałowi Jakóbowskiemu, z Ruchu Chorzów pozyskano Huberta Kotusa, Michała Kołodziejskiego i Przemysława Kanarka, a z GKS Bełchatów - Leszka Nowosielskiego i Pawła Giela. Do drużyny dołączyli także Cezary Michalak (Legia Warszawa), Wojciech Wilczyński (Sandecja Nowy Sącz) oraz Paweł Czoska i Robert Ziętarski (obaj Arka Gdynia). Po raz trzeci kontrakt z poznańskim pierwszoligowcem podpisał Marcin Klatt (ostatnio Pogoń Szczecin), mający na koncie 31 spotkań w ekstraklasie.- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będziemy mieli pełnego składu od pierwszego dnia okresu przygotowań. Zawodnicy dołączali w różnym czasie, dlatego też musieliśmy też zindywidualizować treningi, z niektórymi piłkarzami musieliśmy więcej popracować, z innymi mniej - wyjaśnił Borowski.Ze względu na oszczędności, klub zrezygnował z wyjazdu na jakiekolwiek zgrupowanie. Piłkarze trenowali wyłącznie w Poznaniu, a sparingi rozgrywali m.in. we Wronkach, Grodzisku Wielkopolskim czy Wągrowcu. "Zieloni" przegrali m.in. z Zagłębiem Lubin 0-5, zremisowali z Górnikiem Zabrze 0-0, Lechem Poznań 2-2, Górnikiem Polkowice (II liga) 0-0, Calisią (II liga) 2-2 oraz pokonali Jarotę Jarocin (II liga) 2-0.Borowski nie ukrywa, że celem drużyny będzie utrzymanie zespołu w pierwszej lidze. - Takie zadanie stawiamy sami przed sobą, ale jeżeli pojawi się szansa powalczyć o coś więcej, to na pewno spróbujemy. Na co będzie stać Wartę w obecnym sezonie, okaże się w kolejnych meczach mistrzowskich. To ciekawy zlepek młodych ambitnych chłopaków, którzy chcą coś osiągnąć w piłce - podkreślił szkoleniowiec.Poznański klub otrzymał warunkowe pozwolenie na grę na swoim obiekcie, tzw. ogródku. Nie wiadomo jednak, czy PZPN przyzna licencję na przyszły sezon, bowiem ten kameralny stadion nie posiada zadaszonej trybuny, ani sztucznego oświetlenia.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę 1. ligi