W liście otwartym działacze Rozwoju podnoszą, że klub awansując do 1. ligi przy swoim ograniczonym budżecie osiągnął duży sukces. Ich zdaniem koszty funkcjonowania na zapleczu Ekstraklasy są jednak tak duże, że mimo oszczędności, niskich płac i niewielkiego zatrudnienia, Rozwój - z którego na szersze wody wypłynął grający w Ajaksie Amsterdam aktualny reprezentant Polski Arkadiusz Milik - bez pomocy samorządu sobie nie poradzi. Szefowie klubu zwrócili uwagę, że część piłkarzy łączy grę z pracą zawodową lub nauką. Miasto Katowice jest współwłaścicielem innego pierwszoligowca - GKS-u. "Czujemy się opuszczeni i dyskryminowani. Kilkudziesięciokrotne dysproporcje w finansowaniu przez miasto dwóch klubów, jest kompletnie niezrozumiałe" - napisali działacze Rozwoju, który zamyka tabelę ligową po 10 kolejkach. GKS zajmuje 15. miejsce, mając dwa punkty więcej. Piątkowy mecz obu zespołów zakończył się remisem 2-2.