To był jeden z najlepszych meczów na zapleczu Ekstraklasy w tym sezonie. Dwójka spadkowiczów z najwyższej klasy rozgrywkowej z poprzedniego sezonu pokazała, że mimo odległych miejsc nie zamierza rezygnować z szybkiego powrotu do ligowej elity. W meczu "Górali" z jedenastką z Zabrza nie brakowało bramek, nagłych zwrotów akcji, emocji czy dramaturgii, a prawie 9 tysięcy kibiców na trybunach Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej, w tym dwa tysiące fanów Górnika, miało na co popatrzeć. Ostatecznie skończyło się na podziale punktów, który nie satysfakcjonuje ani jednych, ani drugich. Remis, już w doliczonym czasie, zapewnił zabrzanom Matuszek, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach 14-krotnych mistrzów Polski. - Poprzednio strzelałem średnio cztery gole na sezon, więc mam nadzieję, że teraz pójdę za ciosem. Co do zdobytej przeze mnie bramki... Stały fragment gry dla nas, piłka została dorzucona, a Igor (Angulo - przyp. red) efektownie podbił ją piętką. Starałem się iść do końca i opłaciło się. Kolega z poprzedniego klubu dał mi prezent. "Wypluł" piłkę, a mi udało się skierować ją do siatki. Niby prosto było strzelić, ale w tej sytuacji tylko ja poszedłem do końca - mówi o decydującym momencie niedzielnego spotkania Matuszek, który z obecnym bramkarzem bielszczan Rafałem Leszczyńskim, jeszcze niedawno grał razem w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki. Bramkarz Podbeskidzia, który wcześniej kilka razy ratował swój zespół przed stratą gola, w kluczowym momencie nie popisał się. - Siedzi w szatni nieszczęśliwy i załamany. Powiedziałem mu: "Leszczu", takie jest życie, razem wygrywamy i razem przegrywamy - mówił na wczorajszej konferencji prasowej Jan Kocian, szkoleniowiec Podbeskidzia. Po 16 kolejkach I ligi i Górnik i Podbeskidzie mają na swoim koncie 21 punktów, tracąc już 10 "oczek" do wicelidera Chojniczanki. W obu klubach nie składają jeszcze broni. - Jesteśmy w 1/3 drogi, a do wywalczenia awansu trzeba zdobyć 66-70 punktów. Ja nie rozumiem pytań, że nie mamy już szans na awans. Nie zgadzam się z taką tezą. Walczymy dalej - podkreśla Marcin Brosz, trener Górnika. Michał Zichlarz, Bielsko-Biała <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-1-liga,cid,696,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela I ligi</a>