W piątek rozegrano dwa mecze 11. kolejki Fortuna I Ligi. W Legnicy niewiele się działo. Po bezbarwnej pierwszej połowie, na początku drugiej świetną sytuację miał Merveille Fundambu. Przegrał jednak pojedynek z bramkarzem. Widzew się jednak nie poddawał. Atakował, ale długo nie potrafił stworzyć zagrożenia. W końcówce jednak gospodarze opadli z sił i łodzianie zdominowali wydarzenia na boisku.W 83. minucie w końcu strzelili gola. Filip Becht popisał się ładnym strzałem z woleja i piłka po odbiciu od słupka wpadła do bramki. Chwilę później mogło Widzew mógł prowadzić 2-0, ale Dominik Kun trafił w słupek.Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na łodzianach w doliczonym czasie gry. Do siatki trafił Nemanja Miljusković i wyrwał punkt dla Miedzi.Sporo emocji było też w Olsztynie, gdzie Stomil mierzył się z Radomiakiem. Ostatecznie zwyciężyli goście, po golu Leandro w 59. minucie. Wcześniej jednak losy spotkania mogły się przechylić na korzyść rywali.Już w szóstej minucie Wojciech Łuczak popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Trafił jednak w słupek.Jednak gospodarzy też uratowało obramowanie bramki. W końcówce pierwszej połowy w słupek uderzył bowiem Miłosz Kozak.Ostatecznie jednak Radomiak zwyciężył. Dzięki temu awansował na szóste miejsce, premiowane grą w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. MP <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-1-liga,cid,852,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Fortuna I ligi</a>