W Zabrzu na linii właściciel-kibice iskrzy od dłuższego czasu. Na przedsezonowej prezentacji, prezydent miasta Małgorzatę Mańkę-Szulik, a także prezesa Górnika Bartosza Sarnowskiego, przywitały gwizdy. W odpowiedzi zwolniono, nie wiedzieć czemu, cały klubowy dział mediów. Atmosfery nie poprawiają też wyniki pierwszoligowego zespołu. Po dziewięciu kolejkach I ligi spadkowicz z Ekstraklasy jest na dalekim 11. miejscu, mając już dziesięć punktów straty do liderującego Zagłębia Sosnowiec. Pod koniec sierpnia wspólne stanowisko, wobec tego co dzieje się w klubie, wydały wszystkie grupy kibicowskie Górnika. Teraz właścicielowi i zarządowi pokazano żółtą kartkę. Fani przedstawili też swoje postulaty. Domagają się m.in. odwołania wszystkich członków rady nadzorczej oraz odejścia z klubu prezesa Sarnowskiego. Chcą, żeby nowe klubowe władze działały bardziej niezależnie od miasta. Pada pomysł zatrudnienia Artura Płatka w roli dyrektora sportowego. Kibice oczekują też rychłego przedstawienia planu naprawy sytuacji sportowej, organizacyjnej i finansowej. Właścicielowi i klubowym władzą dają czas do końca października. Michał ZichlarzZobacz wyniki, terminarz i tabelę I ligi