<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-1-liga,cid,696,sort,I">I liga - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> Po wczorajszej wygranej GKS Katowice z Olimpią Grudziądz 1-0 jedenastka z Sosnowca potrzebowała wygranej, żeby ponownie wrócić na fotel lidera I ligi. Tym bardziej, że swoje popołudniowe spotkanie z Wigrami Suwałki 3-2 wygrała też depcząca po piętach sosnowiczanom Chojniczanka. Przed tygodniem zespół Piotra Mandrysza niespodziewanie potknął się w wyjazdowym starciu ze Stalą Mielec (0-2). Mający ekstraklasowe ambicje gospodarze u siebie musieli więc wygrać. Pierwsza połowa w ich wykonaniu mocno jednak rozczarowała. Gospodarze wprawdzie szybko zyskali optyczną przewagę, ale mieli problemy ze stworzeniem sobie klarownej bramkowej okazji. W 7 minucie na bramkę Konrada Szymańskiego strzelał Vamara Sanogo, ale obrońcy Chrobrego zdołali zablokować piłkę. Dwie minuty później czarnoskóry napastnik próbował przejąć piłkę zagraną do bramkarza gości, ale ten zdołał wyekspediować futbolówkę na aut. W odpowiedzi głogowianie wyprowadzili szybką kontrę. Dominik Kościelnika zagrał dokładnie na lewą stronę do Łukasza Szczepaniaka, ale ten spudłował. W 10 minucie świetną interwencją po silnym uderzeniu Żarko Uovicicia popisał się Szymański i skończyło się tylko na rożnym dla miejscowych. Potem nerwową reakcję fanów gospodarzy spowodował Jakub Szumski. Bramkarz Zagłębia wdał się w kiwkę z napastnikiem gości. Na szczęście dla sosnowieckich kibiców skończyło się na strachu. W 22 minucie celnie z dystansu, po ładnej zespołowej akcji uderzył Jakub Wilk, ale bramkarz głogowian ponownie był na miejscu. Strzelający sporo goli na zapleczu Ekstraklasy Chrobry nie zamierzał się tylko bronić. W 28 minucie dobrego dośrodkowania z lewej strony Szczepaniaka nie zdołał wykorzystać Kościelniak. W chwilę później celnie na bramkę uderzał Paweł Wojciechowski, ale Szumski zdołał złapać piłkę. Drużyna powadzona przez trenera Ireneusza Mamrota przejęła w końcu inicjatywę w środku pola i atakował coraz śmielej, większą ilością graczy. - Co wy gracie Zagłębie?!- zaczęli w końcu krzyczeć co bardziej zdenerwowani kibice na Stadionie Ludowym. W końcu, po jednej z niewielu kontr w tej części gry, celny strzał na bramkę rywala udało się oddać Tomaszowi Nowakowi, ale Szymański zdołał złapać piłkę. W 43 minucie mogło być 1-0 dla gości. Po mocnym uderzeniu z dystansu w wykonaniu Mateusza Machaja, futbolówka zatrzymała się bowiem na słupku bramki Szumskiego, a dobitka Kościelniaka była niecelna. W chwilę później do siatki trafił Wilk, ale sędziowie słusznie odgwizdali spalonego. Druga połowa rozpoczęła się od serii rzutów rożnych dla Chrobrego, z których jednak niewiele wyniknęło. Gospodarzy starał się poderwać na lewej stronie Pribula. W 52 minucie po jego uderzeniu miejscowi wywalczyli rożnego, po którym huknął jak z armaty z woleja z okolic 20 metra Sebastian Dudek. Skończyło się na strachu dla gości. W odpowiedzi celnie trafił aktywny Szczepaniak, ale Szumski złapał piłkę. Zagłębie starało się atakować, ale brakowało atutów z przodu. O stworzenie dobrej okazji było o tyle trudno, że rywal zaczął się bronić na swojej połowie większą ilością zawodników. Starał się, jak mógł Sanogo, ale był skutecznie powstrzymywany przez obrońców z Głogowa. W 71 minucie przed bramkarzem przyjezdnych znalazł się Pribula, ale trafił wprost w dobrze ustawionego Szymańskiego. Zaraz potem dobrze dośrodkowywał Marcin Sierczyński, ale golkiper Chrobrego znowu dobrze interweniował. Tymczasem w końcówce gola zdobyli goście! Z prawej strony świetnie dośrodkował Mateusz Machaj, piłka trafiła na głowę rezerwowego Konrada Kaczmarka, który najwyżej wyskoczył w polu karnym i pięknym strzałem pod poprzeczkę trafił na 1-0. W 85 minucie było po meczu. Przed polem karnym piłkę otrzymał Mateusz Machaj i kropnął tak, że Szumski nie miał nic do powiedzenia. 2-0 dla Chrobrego! W końcówce goście mieli kolejne bramkowe okazje, ale ani Wojciechowskiemu, ani Szczepaniakowi nie udało się trafić do siatki. Dla sosnowiczan to druga porażka w tym sezonie na wyjeździe. Zespół Piotra Mandrysza spada też na 3 pozycję w I ligowej tabeli. Warto dodać, że fani Zagłębia wywiesili transparent o treści: "Artur Derbin wracaj do zdrowia!". Były szkoleniowiec jedenastki z Sosnowca trafił ostatnio do szpitala z powodu kłopotów z sercem. Kibice chcieli mu dodać otuchy. Z Sosnowca Michał Zichlarz 16. kolejka I ligi - wyniki sobotnich spotkań: Stomil Olsztyn - Bytovia Bytów 3-1 (2-1) Chojniczanka Chojnice - Wigry Suwałki 3-2 (1-0) Pogoń Siedlce - Miedź Legnica 0-4 (0-1) Stal Mielec - GKS Tychy 3-2 (0-1) Wisła Puławy - Sandecja 0-0 Zagłębie Sosnowiec - Chrobry Głogów 0-2 (0-0) 0-1, Konrad Kaczmarek (78.) 0-2, Mateusz Machaj (85.) Żółte kartki: Krzysztof Markowski - Zagłębie. Maciej Kona, Michał Michalec, Marcel Gąsior - Chrobry. Sędzia: Konrad Gąsiorowski (Biała-Podlaska). Widzów: 2500 Zagłębie: Jakub Szumski - Marcin Sierczyński, Arkadiusz Najemski, Krzysztof Markowski, Żarko Udovicić - Jakub Wilk (57. Robert Bartczak), Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek (85. Tin Matić), Tomasz Nowak, Martin Pribula (76. Dawid Ryndak) - Vamara Sanogo. Chrobry: Karol Szymański - Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Seweryn Michalski, Sebastian Murawski (74. Konrad Kaczmarek) - Dominik Kościelniak (76. Bartosz Machaj), Marcel Gąsior, Maciej Kona, Mateusz Machaj (85. Bartosz Kwiecień), Łukasz Szczepaniak - Paweł Wojciechowski.