- Pomysł zrodził się z tzw. szydery. Panowie Lewicki (Szymon, napastnik Zagłębia - przyp. red.) i Kudła pozwolili sobie na luźne komentarze w kwestii wieku i się zaczęło. Początkowo zakład miał dotyczyć pływania, ale okazało się, że "Lewy" kiedyś uprawiał tę dyscyplinę profesjonalnie, więc jest raczej poza zasięgiem. Aktywniejszym żartownisiem był "Kudi" i teraz będzie musiał stanąć do walki na 200 metrów sprintem. On ryzykuje reputację i dozgonne kpiny w każdej szatni, że przegrał sprint z niższym o pół głowy i 20 lat starszym gościem, który weekendy spędza w pizzerii albo przed telewizorem. Ja ryzykuję zdrowie. Nie pamiętam kiedy ostatni raz biegłem sprintem, mogę naderwać wszystkie mięśnie, zerwać Achillesa, może mi wypaść biodro. Po 80 metrach pewnie braknie mi tlenu. Z garażu wyjeżdża leciwy trabant i musi pojechać nagle 200 km na godzinę, a wtedy wszystko może się wydarzyć - cytuje prezesa Jaroszewskiego oficjalna strona Zagłębia. Przy okazji niecodziennego zakładu obaj panowie zwracają uwagę na działalność piłkarskiej akademii, gdzie ćwiczą dzieci i młodzież w wieku od 3 do 19 lat. Kudłę czeka pracowity weekend. Najpierw niecodzienny bieg i walka na bieżni z prezesem, a w sobotę w południe mecz sparingowy z GKS Bełchatów, który dla walczących o Ekstraklasę sosnowiczan, będzie ostatnim sprawdzianem przed startem ligowych rozgrywek za tydzień. To spotkanie jest zamknięte dla kibiców i mediów. Pierwszym rywalem Zagłębia w Nice I lidze będzie Pogoń Siedlce (3 marca na wyjeździe). Po pierwszej części rozgrywek drużyna prowadzona przez Dariusza Dudka zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli, ze stratą ośmiu punktów do lidera Chojniczanki. zich