W ten sposób zapala się zielone światło na pozostanie na zapleczu Ekstraklasy dla Warty Poznań, bądź Okocimskiego Brzesko! Klub pani prezes Izabeli Łukomskiej-Pyżalskiej zaczął się trochę rozłazić w szwach na wiosnę. Poznaniacy przegrywają seriami, ale na finiszu mogą złapać zastrzyk energii, by uciekać ekipie z Brzeska. "Piwosze" mają jeden problem - o ile idzie im jeszcze jakoś na wyjazdach, o tyle u siebie nie wygrali jeszcze ani jednego spotkania w tym sezonie! Ich bilans w Brzesku jest przerażający: osiem remisów i osiem porażek! Doszło do tego, że trener Okocimskiego - Czesław Palik pół żartem, pół serio zawnioskował o zatrudnienie szamana, do odczarowania własnego stadionu. - To, co się u nas dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie - łapał się za głowę trener Palik po ostatniej porażce z Dolcanem Ząbki (1-2). Okocimski traci dwa punkty do Warty, lecz w przedostatniej, 33. kolejce dostanie trzy punkty walkowerem za nierozegrane spotkanie z ŁKS-em, który się wycofał. Z kolei podopieczni Krzysztofa Pawlaka grają dziś w Poznaniu z wyżej notowaną Miedzią Legnica, a na koniec sezonu udadzą się do Brzeska. Po wizycie szamana, a może i bez niej "Piwosze" może wreszcie wygrają u siebie? Pewne jest jedno - pozostanie w gronie pierwszoligowców mają w swoich rękach. Zobacz szczegóły z I ligi - terminarz, wyniki i aktualizowana LIVE tabela!