W czwartek 29 października gmina Kielce przejęła 100 procent akcji w spółce Korona S.A. Teraz przyszedł czas na kolejny krok. "Krzysztof Zając pismo z rezygnacją przekazał na ręce przewodniczącego rady nadzorczej Korona S.A. Drika Hundsdoerfera" - czytamy w oficjalnym komunikacie wystosowanym przez kielecką drużynę. Zając piastował urząd prezesa Korony od kwietnia 2017 roku. W ubiegłym sezonie kielczanie zajęli 15. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a w rezultacie spadli na jej zaplecze. Już wtedy mówiło się o dymisji prezesa. Klub stanął nad przepaścią i nie było wiadomo, czy drużyna przystąpi do pierwszoligowych rozgrywek (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!). Sternik Korony nie miał sobie jednak nic do zarzucenia i w ostatnim czasie w dość kuriozalnych słowach bronił swojej pracy i swych współpracowników. - Za ostatni sezon ponieśliśmy stratę 4,6 miliona (złotych - przyp. red.). Bayern miał stratę 100, a Borussia Dortmund 70 milionów. Okazuje się, że ten zarząd, który wszystko źle robił i jest do niczego, jednak taki zły nie był - stwierdził Zając w rozmowie z kielecką rozgłośnią Radio EM. Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym prezesem Korony. TB Fortuna I Liga - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy