Pochodzący z Bilbao piłkarz na swoim koncie ma występy w juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii. Zapowiadał się na wielkiej klasy zawodnika. W wieku 19 lat, szansę debiutu w Athletic dał mu sam Jupp Heynckes, w przeszłości świetny napastnik, dwukrotny król strzelców Bundesligi, a potem wybitny szkoleniowiec, który na swoim koncie ma triumfy w Lidze Mistrzów z Realem Madryt czy Bayernem Monachium. Angulo swój pierwszy mecz w Primera Division rozegrał 23 marca 2003 roku. Zagrał w końcówce przegranego 1-2 spotkania z Celtą Vigo na wyjeździe. - Debiut w La Liga był dla mnie czymś niezwykłym. Zagrałem w klubie ze swojego miasta, miałem kilkanaście lat, a w drużynie byli tacy zawodnicy, jak Joseba Etxeberria czy Karanka. Do tego szansę dał mi sam Jupp Heynckes. Wiele się od niego nauczyłem, to była wielka postać. Po meczu wywiady, telewizja. To było niesamowite i wspaniałe przeżycie - opowiada dzisiaj Angulo. Choć w sezonie 2004/05 zaliczył jeszcze trzy spotkania w pierwszym zespole baskijskiej jedenastki, to potem występował już na boiskach drugiej i trzeciej ligi hiszpańskiej. - Starałem się, jak mogłem, ale rywalizacja o miejsce w klubach z Hiszpanii jest ogromna. Moja kariera jeszcze się jednak nie skończyła. Chcę jeszcze coś osiągnąć - podkreśla Angulo. Na swoim koncie ma występy w zagranicznych klubach. Grał we francuskim AS Cannes, a ostatnio na Cyprze i w Grecji. Pod Akropolem najpierw był zawodnikiem Apollon Smyrnis, a w ostatnim sezonie Platania Chanion. - Miałem oferty z greckich klubów, ale zdecydowałem się na przejście do Polski. Dzwonił i przekonywał mnie do tego trener Górnika. Przyjechałem i zdecydowałem się podpisać kontrakt. Pomyślałem, że to dobre miejsce. Chcę pomóc drużynie w wywalczeniu awansu. Cieszę się, że tutaj jestem, tym bardziej patrząc na to, jaka atmosfera jest na trybunach stadionu Górnika - mówi Angulo. - Podobnie jak na Athletic? - pytamy hiszpańskiego napastnika. - Można ją porównać - odpowiada z uśmiechem. Igor Angulo dobrze wprowadził się do drużyny Górnika. Na swoim koncie ma już pięć bramek, zdobywanych w spotkaniach z Zagłębiem Sosnowiec (1-2), Olimpią Grudziądz (2-1), MKS Kluczbork (4-2) oraz dwa razy w niedzielnym starciu z Chrobrym (2-1). Ma być tym, który zapewni zabrzanom kilkanaście goli w sezonie i pomoże w szybkim powrocie do Ekstraklasy. Na razie zabrzanie zajmują 10 miejsce w tabeli I ligi z 15. punktami na koncie. Do lidera Zagłębia Sosnowiec tracą póki co siedem "oczek". Do końca sezonu jeszcze jednak sporo spotkań. - Trzeba się skupiać na każdym kolejnym meczu, bo jeszcze sporo walki przed nami. Ja po sezonie zobaczę co dalej, ale póki co nie wybiegam daleko w przyszłość - podkreśla Angulo. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi