I liga - zobacz wyniki, strzelców, terminarz i tabelę Pod wodzą 45-letniego szkoleniowca drużyna wywalczyła w dziewięciu meczach 1. ligi siedem punktów. Tymczasowym pierwszym szkoleniowcem został dotychczasowy asystent Dźwigały Grzegorz Niciński. Nowy trener Arki ma być znany w tym tygodniu. Prezes Arki Gdynia Wojciech Pertkiewicz zapowiedział przed kilkoma dniami, że jeśli zespół nie pokona Chojniczanki w najbliższym meczu I ligi, to Dariusz Dźwigała straci pracę. W sobotę Arka zremisowała z Chojniczanką 1-1. Od 50. minuty grała w dziesięciu, a rywale wyrównali w 89. minucie. Razem z Dźwigała odszedł także dyrektor sportowy Czesław Boguszewicz, który zapowiedział, że w przypadku niepowodzenia misji pierwszego szkoleniowca, także zrezygnuje ze swojej funkcji. - Po raz pierwszy zostałem zwolniony. Chciałbym podziękować za zaufanie, jakim mnie obdarzono oraz przeprosić licznych przyjaciół, których mam w Gdyni, za to niepowodzenie. Uważam, że dobrze pracuję i jestem dobrym trenerem, który nie ma jednak wyników - przyznał były już szkoleniowiec żółto-niebieskich. Dźwigała przejął Arkę 18 czerwca, ale pod jego wodzą ta drużyna fatalnie spisywała się w pierwszej lidze. W dziewięciu spotkaniach gdynianie zdobyli zaledwie siedem punktów (taki sam dorobek ma zamykający tabelę GKS Tychy), na co złożyło się jedno zwycięstwo oraz cztery remisy i cztery porażki. - Swojemu następcy życzę z całego serca, aby Arka pięła się w tabeli, bo ten klub i jego kibice na to zasługują. Żałuję, że nie dane było mi dłużej pracować w Gdyni, niemniej jestem dumny, że miałem okazję prowadzić tę grupę ludzi. Gdybym jeszcze raz objął Arkę, przyjąłbym taką samą strategię działania jaką do tej pory realizowaliśmy - podsumował Dźwigała.