Był to mecz zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż grały ze sobą pierwsza i piąta drużyna 1. ligi. Od pierwszych minut jedenastka Podbeskidzia B.-B. zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Rakowa była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Szymon Lewicki. To już siódme trafienie tego piłkarza w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Rakowa w 51. minucie spotkania, gdy Marcin Listkowski strzelił drugiego gola. W 59. minucie sędzia pokazał kartkę Bartoszowi Jarochowi z drużyny gości. W 68. minucie za Szymona Lewickiego wszedł Sebastian Musiolik. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Podbeskidzie B.-B.: Kacprowi Gachowi w 70. i Adrianowi Rakowskiemu w 80. minucie. Między 72. a 88. minutą, boisko opuścili zawodnicy Podbeskidzia B.-B.: Valerijs Sabala, Chopi, Marko Roginić, na ich miejsce weszli: Przemysław Mystkowski, Jakub Bieroński, Damian Hilbrycht. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Marcina Listkowskiego, Miłosza Szczepańskiego zajęli: Daniel Bartl, Franciszek Wroblewski. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-0. Sędzia nie ukarał piłkarzy Rakowa żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Rakowa będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Łodzi. Jej rywalem będzie Łódzki Klub Sportowy. Natomiast w niedzielę GKS Jastrzębie Zdrój zagra z drużyną Podbeskidzia B.-B. na jej terenie.