Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Podbeskidzia B.-B. otworzyli wynik. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Paweł Oleksy. W 43. minucie Bartosz Jaroch zastąpił Filipa Modelskiego. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Podbeskidzia B.-B.. Na drugą połowę zespół Puszczy wyszedł w zmienionym składzie, za Łukasza Szczepaniaka wszedł Przemysław Sajdak. Trzeba było trochę poczekać, aby Valerijs Sabala wywołał eksplozję radości wśród kibiców Podbeskidzia B.-B., zdobywając kolejną bramkę w 47. minucie starcia. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. W 53. minucie w drużynie Podbeskidzia B.-B. doszło do zmiany. Kacper Kostorz wszedł za Przemysława Płachetę. Zawodnicy Puszczy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 56. minucie bramkę kontaktową zdobył Marcin Stefanik. W 62. minucie Adrián Gómez został zmieniony przez Gugę Palavandishvili, co miało wzmocnić jedenastkę Podbeskidzia B.-B.. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Konrada Nowaka na Bartosza Widejkę oraz Łukasza Furtaka na Szymona Gwiazdę. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Podbeskidzia B.-B. w 77. minucie spotkania, gdy Adrian Rakowski strzelił trzeciego gola. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 3-1. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Podbeskidzia B.-B. zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie GKS Tychy '71. Tego samego dnia Łódzki Klub Sportowy będzie przeciwnikiem jedenastki Puszczy w meczu, który odbędzie się w Łodzi.