Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Bruk-Beta Termalica wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Od 33. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie Jacek Kiełb został zmieniony przez Patrika Mišáka. Między 61. a 79. minutą, boisko opuścili zawodnicy GKS-u Jastrzębie: Jakub Wróbel, Marek Mroz, Patryk Skórecki, na ich miejsce weszli: Adam Żak, Bartosz Jaroszek, Dominik Szczęch. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Romana Gergela, Michała Skórasia zajęli: Vladislavs Gutkovskis, Dawid Kalisz. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom GKS Jastrzębie: Kamilowi Szymurze w 68. i Adamowi Żakowi w 90. minucie. Pięć trafień w słupek! Bramka drużyny GKS-u Jastrzębie wyglądała na zaczarowaną. Wyjątkowa nieporadność napastników GKS-u Jastrzębie była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Bruk-Beta Termalica dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół GKS-u Jastrzębie będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie RKS Garbarnia Kraków. Tego samego dnia OKS Odra Opole zagra z drużyną Bruk-Beta Termalica na jej terenie.