Jeszcze rok temu częstochowianie rywalizowali z takimi zespołami, jak Olimpia Zambrów, Gryf Wejherowo czy Olimpia Elbląg. Za kilka miesięcy Raków może się już mierzyć z Legią, Lechem czy Górnikiem Zabrze. Po pierwszej części rozgrywek beniaminek 1. ligi jest na trzecim miejscu, z trzema punktami straty do lidera Chojniczanki i dwoma do Odry Opole. W Częstochowie świadomi są wielkiej szansy i zimą dokonano wielkich zbrojeń. Raków podpisał kontrakty z aż siódemką nowych graczy! W tej grupie są doświadczeni ligowi zawodnicy, jak napastnik Mateusz Zachara czy białoruski obrońca Artiom Rachmanow. Jest też grupa młodych graczy, jak Miłosz Szczepański z Legii czy Adam Radwański z Widzewa. Do tego dochodzą znani z ligowych boisk bramkarz Jakub Szumski i Dariusz Formella. Z pierwszoligowcem kontraktem związał się też Maciej Domański z Puszczy Niepołomice, ale on dołączy do drużyny latem, już po wygaśnięciu kontraktu z obecnym klubem. - Bardzo dobrze, że taka grupa zawodników trafiła do nas, bo poziom zespołu znacząco się podniósł. Było to już było widać choćby w wygranym meczu sparingowym w Karwinie. Tacy gracze, jak Zachara, Rachmanow, Radwański czy dobrze broniący Szumski, należeli do wyróżniających się w zespole. Dobrze też wypadał Szczepański, gdyby w meczu w Karwinie nie powstrzymał go sędzia, to pewnie ze dwie bramki by strzelił. Jest jeszcze Formella. Jestem bardzo zadowolony z tych chłopaków - nie kryje swojej radości Marek Papszun. Trenera Rakowa pytamy, czy w tym kontekście zadaniem będzie wywalczenie awansu do Ekstraklasy, w której klub z Częstochowy występował cztery sezony, w latach 1994-98? - Awans? Trudno o tym nie myśleć. Jak wszystkich, czeka nas jednak trudna runda, bo wiele zespołów też się wzmacnia. Nie patrzymy jednak na to. Patrzymy na siebie, na to, żeby wkomponować w drużynę tych zawodników, których udało nam się pozyskać w zimowej przerwie. Tak, żeby od pierwszego meczu wszystko funkcjonowało, jak tego chcemy - podkreśla trener Papszun. Michał Zichlarz 1. liga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz