Zespół z Chojnic na wygraną czekał dokładnie pięć miesięcy. 29 września pokonał u siebie GKS Jastrzębie Zdrój 3-1. Później Chojniczanka zanotowała dwa remisy i siedem porażek. "Wielu ludzi w nas nie wierzy i skreśla, ale ja uwielbiam być w takich sytuacjach. W oczach swoich zawodników widzę wiarę, wiem, że są dobrze przygotowani i czują się silni. Długa zimowa przerwa pod każdym względem dużo zmieniła w Chojniczance i moim zdaniem nasz zespół stać na otwartą grę z czołówką ligi" - powiedział przed spotkaniem trener Zbigniew Smółka, który na początku listopada przejął drużynę po czeskim szkoleniowcu Josefie Petriku. W Niecieczy prowadzenie gościom w 56. minucie dał Mateusz Kuzimski. W doliczonym przez sędziego czasie gry podwyższył Marcin Rajch, a tuż przed ostatnim gwizdkiem dla Bruk-Betu trafił Przemysław Szarek. Chojniczanka wciąż jest ostatnia, ale od bezpiecznej 15. pozycji dzieli ją już tylko punkt. Zajmujący ją Chrobry Głogów swoje spotkanie w 21. kolejce na wyjeździe z Puszczą Niepołomice rozegra w niedzielę. Z powodu opóźnienia budowy podgrzewanej murawy w Chojnicach, miejscowa drużyna aż dziewięć pierwszych meczów rundy wiosennej rozegra na wyjeździe. W sobotę głównie grały drużyny ze środka tabeli. Stomil Olsztyn pokonał u siebie Odrę Opole 4-2, a Zagłębie Sosnowiec na wyjeździe wygrało z Miedzią Legnica 2-0. Bramek nie było w spotkaniu GKS Bełchatów z GKS Jastrzębie. Natomiast GKS Tychy zremisował na własnym obiekcie z Sandecją Nowy Sącz 2-2. Drużyny z czołówki zagrają w kolejnych dniach. Dopiero w poniedziałek prowadząca Warta Poznań w hicie podejmie czwartego Radomiaka Radom. W niedzielę druga Stal Mielec na wyjeździe zmierzy się z Olimpią Grudziądz, a trzecie Podbeskidzie Bielsko-Biała na własnym obiekcie z Wigrami Suwałki