Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 35 pojedynków zespół Stromsgodseta wygrał 14 razy i zanotował 13 porażek oraz osiem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Osame Sahraoui z Valerengi. Była to trzecia minuta pojedynku. Nagle to zawodnicy Stromsgodseta otworzyli wynik. W 19. minucie na listę strzelców wpisał się Imoh Friday. Przy zdobyciu bramki pomagał Tobias Gulliksen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Stromsgodseta. W 50. minucie sędzia przyznał kartkę Tobiasowi Gulliksenowi z jedenastki gospodarzy. W 65. minucie Ipalibo Jack został zmieniony przez Kristoffera Tokstada. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 67. minucie Henrik Bjørdal wyrównał wynik meczu. W 79. minucie Amor Layouni został zmieniony przez Odina Holma, co miało wzmocnić jedenastkę Valerengi. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tobiasa Gulliksena na Mikkela Maigaarda. A kibice Valerengi nie mogli już doczekać się wprowadzenia Seedego Jattę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Tobias Christensen. Trener Stromsgodseta postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił obrońcę Larsa-Christophera Vilsvika i na pole gry wprowadził napastnika Mosesa Dramwiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonym czasie gry, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Samuelowi Adekugbe'owi i Hermanowi Sørbemu. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół Stromsgodseta zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Valerengi w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Valerengi zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Brann Bergen. Tego samego dnia Odd Grenland Skien będzie gościć drużynę Stromsgodseta.