Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Mjondalen wygrał aż trzy razy, zremisował dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Stian Semb wywołał eksplozję radości wśród kibiców Mjondalen, strzelając gola w ósmej minucie pojedynku. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Vetle Winger. Po kwadransie gry sędzia ukarał kartką Quinta Jansena, piłkarza gospodarzy. Zespół gości nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 19. minucie na listę strzelców wpisał się Daouda Bamba. Przy strzeleniu gola pomagał Veton Berisha. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Stian Semb z jedenastki gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 46. minucie kartką został ukarany Tonny Brochmann, zawodnik Mjondalen. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Mjondalen przyniosły efekt bramkowy. W 59. minucie Vetle Winger dał prowadzenie swojej drużynie. Asystę przy bramce zanotował Christian Gauseth. Trener Brannu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Azara Karadasa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Kristoffer Barmen. W 81. minucie za Taija Teniste'a wszedł Christian Eggen. W tej samej minucie Sondre Liseth został zmieniony przez Fredrika Brustada, co miało wzmocnić jedenastkę Mjondalen. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gilberta Koomsona na Gillego Rólantssona. Na siedem minut przed zakończeniem starcia kartkę otrzymał Veton Berisha z Brannu. W 88. minucie w drużynie Mjondalen doszło do zmiany. Akeem Latifu wszedł za Tonnego Brochmanna. Chwilę później trener Mjondalen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu na plac gry wszedł Jibril Bojang, a murawę opuścił Stian Semb. Minutę później sędzia przyznał kartkę Vitowi Wormgoorowi z zespołu gości. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-1. Drużyna Brannu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 25 sierpnia drużyna Brannu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Tromso Idrettslag. Tego samego dnia Kristiansund BK będzie gościć zespół Mjondalen.